(Fot. Dżacheć)
O znikających wiatach przystankowych poinformowali nas internauci. Tą przy ulicy Sienkiewicza zdemontowano już pod koniec lipca. Podobny los spotkał też wiaty przy pętli na ulicy Pużaka oraz na peryferiach Opola.
- Kilka upalnych dni, potem ulewne deszcze a pasażerowie stoją przy słupku z rozkładem jazdy skazani na pogodę i niepogodę - skarży się pani Jola, która codziennie jeździ autobusem do pracy. Wsiada właśnie na przystanku przy Sienkiewicza.
Wiat przystankowych w całym Opolu jest prawie 150. Większość z nich należy do Miejskiego Zakładu Komunikacji, właścicielem 44 wiat jest firma Biznes Consulting, a pozostałych 14 - firma AMS.
- To właśnie AMS nie przedłużył z nami umowy, a ponieważ ich reklamy były jednocześnie elementem konstrukcyjnym, zdecydowano się na całkowite zdemontowanie wiat - tłumaczy Stanisław Tyka, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Opolu. MZD zarządza większością przystanków w mieście, ale - jak podkreśla dyrektor - chodzi konkretnie o zatoczki dla autobusów czy chodnik. Same wiaty są własnością prywatnych firm oraz MZK.
Dyrektor Tyka dodaje, że firma Biznes Consulting jest zainteresowana przejęciem miejsc po AMS, ale potrzeba do tego dopełnienia formalności. Na razie nie wiadomo, kiedy na przystanki wrócą wiaty. Jedno jest pewne - zbliża się jesień, która na pewno nie ułatwi życia pasażerom MZK.
harry: Napisał postów [2393], status [Szycha]
Wczesna reakcja reporterów. Ten temat poruszałem już dwukrotnie ponad miesiąc temu. Ale ważne, że ktoś się tym zainteresował. Nadchodzi jesień, później zima i przyjemniej stoi się pod wiatą niż w deszczu czy śniegu.