Zamieszanie zrobiło się po konferencji posła Nowoczesnej, Witolda Zembaczyńskiego. Do rozmowy dołączył dyrektor biura poselskiego Janusza Kowalskiego. Doszło do przepychanki słownej.
Poseł Witold Zembaczyński w środę mówił na konferencji prasowej o kłamstwach przedstawicieli Suwerennej Polski z biura poselskiego Janusza Kowalskiego. Miały paść słowa o "legislacyjnym zerze" czy chamstwie. Pod koniec konferencji do rozmowy dołączył dyrektor biura poselskiego posła Kowalskiego, Paweł de Dydyński. Między politykami doszło do przepychanki słownej.
Ostateczne wezwanie przedsądowe zostało wręczone do rąk własnych dyrektorowi biura poselskiego Janusza Kowalskiego. - Chce pan przeprosić z tego miejsca? - pyta Zembaczyński.
- Tytułem i hasłem konferencji było chamstwo w mediach i wypowiedziach polityków. Pan poseł epatuje tymi ośmioma gwiazdkami i uważamy wszyscy, że to poniżej poziomu obywateli. Mówiąc o tym, że to hasło przewodnie partii, po komentarzach widać, że to hasło przewodnie całej drużyny Tuska. Wchodząc na stronę Sejmu i profil posła Zembaczyńskiego widzimy tylko jedną komisję, w której zasiada, więc przekazałem prawdę. Następnie to, że są te wyjazdowe sprawy, to widnieje na stronie Sejmu. Tu nie kłamię, podałem dwa podpunkty.
- Najpierw muszę się zapoznać z doręczonym pismem. Później skonsultuję je z naszymi prawnikami i odniosę się do tego. To co tutaj się odbyło to hucpa. Przyjechanie takim samochodem nie przystoi posłowi, nie podoba się to też większości Polakom. Konferencja nasza 18 maja dotyczyła chamstwa polityków. Niech poseł nie odwraca kota ogonem, niech odniesie się do tej konferencji, czyli chamstwa w przekazie politycznym. Chamstwo powtórzył jeszcze raz przyjeżdżając tu i epatując tymi ośmioma gwiazdkami. To obraza dla wszystkich Polaków. Komisja i bilateralne wyjazdy to fakty. Mam prawo oprzeć tezę na czym chcę i to przekazałem. Pan poseł zadał kłamstwo pod moim adresem. Zembaczyński robił kontrolę w urzędzie wojewódzkim. Użyczyliśmy mu sali Lecha Kaczyńskiego, tam były przygotowane segregatory pod kontrolę. Nic nie znalazł, przejrzał wszystkie dokumenty za kadencji wojewody Adriana Czubaka. Nie zostałem zwolniony, tylko wygasł mandat wojewody i wtedy jego biuro traci swój mandat, w tym doradcy wojewody - mówi Paweł de Dydyński.
reklama
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
2023-05-31 15:26:11 [80.49.171.*] id:1660442 [moderacja]: Napisał postów [5590], status [VIP]
[moderacja]
2023-05-31 17:05:22 [46.205.192.*] id:1660446 [moderacja]: Napisał postów [2749], status [Szycha]
[moderacja]
[-5]
2023-05-31 19:43:07 [78.34.52.*] id:1660452 [moderacja]: Napisał postów [114], status [młodszy wyjadacz]
[moderacja]
[-5]
2023-05-31 19:39:41 [83.4.107.*] id:1660451 KubaXY: Napisał postów [3344], status [Szycha]
Czy budynek tych śmieci za przystankiem na Oleskiej jest podlaczony do
instalacji gazowej ? Swoja droga.. pawel de dydynski, to jakis zart ? janusch
von kovalsky jest wogole aus polen ?
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
[moderacja]: Napisał postów [5590], status [VIP]
[moderacja]