- Autor: OlekG
- Wyświetleń: 19972
- Dodano: 2023-09-09 / 12:34
- Komentarzy: 13
Czytelnicy pokazują posiłki w opolskich szpitalach. Problem jest znany od lat
Każdy, kto był pacjentem lub odwiedzał kogoś w szpitalu, wie, że jakość posiłków w placówkach medycznych może pozostawiać wiele do życzenia. Wielu pacjentów skarży się na niesmaczne, małe porcje, które nie tylko nie przyspieszają procesu zdrowienia, ale także mogą wpłynąć na nastrój i morale pacjentów. Czy to jest stan rzeczy, który można i powinno się poprawić? PiS ujęło to w swojej obietnicy wyborczej.
Jednym z najczęstszych zarzutów pacjentów wobec szpitali jest jakość posiłków. Wielu uważa, że jedzenie serwowane w szpitalach jest po prostu niesmaczne i mało atrakcyjne. Tymczasem dieta odgrywa kluczową rolę w procesie zdrowienia. Posiłki powinny dostarczać organizmowi niezbędnych składników odżywczych, wspierać go w walce z chorobą i poprawiać samopoczucie pacjentów.
Kolejnym problemem jest rozmiar porcji. Wielu pacjentów narzeka na zbyt małe ilości jedzenia, które są dalekie od zaspokajania ich potrzeb kalorycznych. W przypadku osób borykających się z poważnymi schorzeniami, takimi jak nowotwory czy choroby przewlekłe, dostarczenie odpowiedniej ilości kalorii i składników odżywczych jest kluczowe. Małe porcje mogą prowadzić do osłabienia pacjentów i opóźniać proces zdrowienia.
Pacjenci z alergiami, nietolerancjami pokarmowymi lub specjalnymi dietami, takimi jak wegetarianizm czy weganizm, często napotykają na problemy w szpitalach. Wiele placówek medycznych ma ograniczone możliwości dostosowania posiłków do indywidualnych potrzeb pacjentów. To prowadzi do sytuacji, w których pacjenci muszą zmagać się z problemami pokarmowymi, które mogą wpłynąć na ich zdrowie.
Nadzieja na zmiany
Mimo wielu krytycznych opinii, istnieje nadzieja na poprawę sytuacji. Zdarzają się też pochlebne opinie o szpitalnym wyżywieniu, a wśród najczęściej pojawiających się placówek jest szpital MSWiA w Opolu oraz opolska porodówka. Wiele szpitali rozumie znaczenie prawidłowego żywienia pacjentów i podejmuje kroki w celu poprawy jakości posiłków. Przykłady takich inicjatyw to wprowadzenie nowych menu, lepsza edukacja personelu medycznego na temat potrzeb żywieniowych pacjentów oraz większa elastyczność w dostosowywaniu diet do indywidualnych wymagań.
W ostatnim czasie Sanepid skontrolował 740 z 1028 zarejestrowanych szpitalnych bloków żywieniowych, w tym 460 takich, w których dostarczycielem posiłków była firma cateringowa. Kontrole miały różny charakter - np. niewielką część szpitalnych posiłków zbadano w laboratorium.
W szpitalach, w których działa kuchnia przygotowująca posiłki, stwierdzono nieprawidłowości w 102 jadłospisach (na 414 jadłospisów), w 62 zestawieniach dekadowych (na 173 zestawień; zestawienia dekadowe obejmują jadłospis na 10 dni) oraz w 47 próbach posiłków zbadanych laboratoryjnie (na 58 pobranych).
W 262 próbkach posiłków dostarczanych do szpitala w formie cateringu stwierdzono nieprawidłowości w 60 jadłospisach, 24 zestawieniach dekadowych i 12 próbkach zbadanych laboratoryjnie.
Czytelnicy wypowiadają się bardzo różnie o szpitalnych posiłkach:
"Kiedy trafiłam do szpitala z powodu poważnej operacji, była to dla mnie trudna sytuacja. Jednak jeszcze bardziej zaskoczyła mnie jakość jedzenia. To były małe porcje niesmacznego jedzenia, które nie przypominało w ogóle zdrowego, wartościowego posiłku. Czekałam z utęsknieniem wizyt odwiedzających mnie przyjaciół, którzy przynieśli mi domowe jedzenie. To oni sprawili, że poczułam się lepiej. Mam nadzieję, że sytuacja w szpitalach się poprawi, bo jedzenie ma ogromne znaczenie dla naszego zdrowia i samopoczucia." - pisze pani Sylwia w liście do naszej redakcji.
"Kiedy wysłałam koleżance zdjęcie mojego śniadania, to nie mogła uwierzyć. W poniedziałek operowano mi biodro, zaplanowano zabieg na godzinę 11.00, a o 8 miałam zgłosić się na oddział bez wcześniejszego posiłku. W międzyczasie zabieg przesunął się na godzinę 15.00, cały czas starałam się trzymać i nic nie zjeść. Operacja trwała długo, nie załapałam się na kolację. Kiedy otrzymałam rano dwie kromki chleba i ćwiartkę pomidora, nie miałam nawet siły się śmiać. Na szczęście po śniadaniu wypisano mnie do domu, nie wiem czy wytrzymałabym na takim żywieniu kilka dni" - pisze pani Magdalena.
Można wyciągnąć wnioski, że jakość posiłków w szpitalach to istotna kwestia, która wpływa na proces zdrowienia pacjentów. Szpitale powinny kontynuować starania w kierunku poprawy jakości posiłków oraz dostosowywania ich do indywidualnych potrzeb pacjentów, aby wspierać ich zdrowie i samopoczucie. Jednocześnie, pacjenci mogą przyczynić się do poprawy sytuacji, zgłaszając swoje uwagi i sugestie do odpowiednich instytucji i organizacji.
Minister zdrowia Katarzyna Sójka zapowiada program "Dobry posiłek", który ma być wdrożony jeśli PiS wygra wybory. Niemniej, problem ze szpitalnym jedzeniem jest znany od lat, a partia rządzi już...8.
Zdjęcie (1/22)
(Fot. Kam_ila)
Następne
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
Krzycho: Napisał postów [5274], status [VIP]
Problem istniejący od lat. Dziwne tylko, że nagle "odkurzony" przed wyborami. Mieli osiem lat i nic nie zrobili :) Teraz można obiecywać wszystko :)