- Autor: OlekG
- Wyświetleń: 1325
- Dodano: 2023-09-08 / 22:00
- Komentarzy: 1
"Takich nieprawidłowości jeszcze nie widziałem". Komitet Polska Liberalna odrzucony przez KBW
"Polska Liberalna Strajk Przedsiębiorców" postanowiła podpisy pod listami wyborczymi "zebrać" w taki sposób, że ciężko zliczyć nieprawidłowości. Komitet został bez rejestracji.
Po odrzuceniu wadliwych kart, zostały te, które zawierały 4753 podpisy poparcia. Okazało się, że spośród nich opolska lista komitetu Polska Liberalna ma 652 błędne podpisy.
Ze względu na poważne wady formalne Okręgowa Komisja Wyborcza w Opolu odmówiła rejestracji listy kandydatów do Sejmu KW Polska Liberalna Strajk Przedsiębiorców. Wśród rzekomo popierających listę znalazła się osoba, która zmarła w 2018 roku.
31 sierpnia przedstawiciel komitetu złożył listę kandydatów w okręgu wyborczym nr 21, obejmującym całe województwo opolskie. Członkowie komisji wyborczej wyrazili wątpliwości co do autentyczności niektórych podpisów popierających tę listę. Brakowało prawie tysiąca podpisów, aby osiągnąć wymagane przepisami 5 tysięcy.
OKW ustaliła, że dwie karty z podpisami nie były oryginałami, lecz kopiami. W trakcie przeprowadzonego eksperymentu, mającego na celu zweryfikowanie autentyczności podpisów przy użyciu wilgotnej ściereczki, jedyną informacją, która zacierała się na sprawdzanych kartach, była data złożenia podpisu. Na kolejnych kartach znaleziono dane wyborców, ułożone chronologicznie w dokładnie taki sam sposób, jak są zapisane w bazie wyborców - począwszy od rocznika 1959 do rocznika 1999.
"Nie jest fizycznie możliwe, by osoba zbierająca podpisy mogła objeżdżać w jednym dniu całe województwo z północy na południe, przez wschód i zachód województwa (miejscowości, w których jednego dnia rzekomo zbierano podpisy znajdują się na odległych końcach województwa opolskiego). Tak właśnie kształtują się miejsca zamieszkania wyborców wypisanych z listy. Wszystkie podpisy na tych kartach złożone są tymi samymi długopisami, na wszystkich pojawiają się te same odcienie koloru niebieskiego, granatowego czerwonego i zielonego" - napisano w uzasadnieniu odmowy rejestracji.
"Mając powyższe na uwadze, przy zachowaniu najwyższej staranności, OKW stwierdziła, że w terminie ustalonym dla dokonywania zgłoszeń kandydatów na posłów osoba zgłaszająca listę kandydatów (...) nie przedłożyła wystarczającej liczby podpisów, by OKW w Opolu mogła uznać, iż lista kandydatów na posłów KW Polska Liberalna Strajk Przedsiębiorców uzyskała poparcie (...)co najmniej 5 tysięcy wyborców stale zamieszkałych w danym okręgu wyborczym" - napisano w uzasadnieniu OKW.
Pełne uzasadnienie można zobaczyć TUTAJ
Polska Liberalna odwołała się od tej decyzji, nazywając sposób działania OKW "białoruskimi metodami" pisząc m.in.:
We wskazanej uchwale opisano także eksperyment "ze ściereczką" który wykazać miał, iż długopisem naniesiono na kartach jedynie datę. Należy jednak podkreślić, że kwestia ta dotyczyła zaledwie 3 kart - co już OKW w Opolu przemilczała. Nadto, wskazano iż enumeratywnie wymienione w punkcie 2 karty "nie spełniają warunku autentyczności" wskazanego w Art. 209 Ustawy Kodeks Wyborczy", nie opisując bliżej na czym brak tej autentyczności miałby polegać.
Zarzucono także, iż na kartach enumeratywnie wymienionych dane wyborców są ułożone w różnej kolejności kart sekwencyjnie, w sposób w jaki znajdują się w bliżej niesprecyzowanej bazie danych o bliżej niesprecyzowanych pozycjach tej bazy danych, do której Komisja również nie wyjaśniła w jaki sposób uzyskała dostęp i dokonywała weryfikacji, przy czym wskazano iż jedna osoba nie mogła tych danych uzyskać jednego dnia, a dane wpisane są kilkoma identycznymi długopisami. Z powyższego wysnuto także nieuprawniony wniosek, iż nie jest dopuszczalnym wykorzystywanie kontaktów biznesowych i danych uzyskanych w toku prowadzenia
działalności gospodarczej do uzyskania poparcia kontrahentów i współpracowników osoby zbierającej podpisy. Źródła tego zakazu nie ujawniono w uzasadnieniu uchwały.
Ponadto OKW w Opolu nie dokonała wyjaśnienia oraz przemilczała całkowicie, że powyższy opis dotyczy tylko części kart. Komitet wyborczy przekazał bowiem więcej kart, a blisko 3000 podpisów w ogóle nie weryfikowano. Część kart zaś pierwotnie zweryfikowano i wcale nie uznano za ksera, a po wygenerowaniu raportu te zweryfikowane karty jednak z niego usunięto jako niepodlegające weryfikacji - dotyczy to około ponad 1000 poprawnych podpisów. W tym kontekście trudno nie odnieść wrażenia, że raport końcowy był malwersowany, w celu zaniżenia wyniku weryfikacji komitetu.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
Gaz: Napisał postów [5584], status [VIP]
Liberałowie śmiechu warte,jeszcze tu fałszują.