(Fot. iStock)
Mateusz Morawiecki podkreślił, że projekt w tej sprawie został zatwierdzony przez rząd.
Co to oznacza w praktyce? Od stycznia minimalne wynagrodzenie "na rękę" wynosić będzie 3222 zł, a od lipca wzrośnie do 3262 zł. Minimalna stawka godzinowa netto od początku roku wyniesie natomiast 27,7 zł, a od lipca podniesie się do 28,1 zł.
To rozporządzenie stanowi realizację upoważnienia ustawowego w związku z brakiem uzgodnienia między różnymi stronami dialogu społecznego w kwestii wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę oraz stawki godzinowej. Rząd był zobowiązany do ustalenia tych kwot do 15 września.
Obecnie, od 1 lipca, minimalna pensja wynosi 3600 zł brutto, a minimalna stawka godzinowa to 23,50 zł.
Podwyżki minimalnego wynagrodzenia wywołały różne emocje wśród pracodawców. Związek Przedsiębiorców i Pracodawców (ZPP) zaznaczył, że w 2024 roku oczekuje się podwyżki płacy minimalnej wynoszącej niemal 700 złotych, co stanowi prawie 20% wzrostu.
Organizacja ta argumentuje, że podwyżka ta może znacząco wpłynąć na najmniejsze firmy, zwłaszcza te działające w mniejszych i mniej zamożnych regionach. ZPP opowiada się za regionalnymi różnicami w minimalnych wynagrodzeniach.
Według minister rodziny i polityki społecznej Marleny Maląg, minimalne wynagrodzenie otrzymuje obecnie około 3 milionów Polaków.
[moderacja]: Napisał postów [5509], status [Szycha]
[moderacja]