(Fot.oko.press/tok.fm )
Przedstawiamy dwa sondaże:
Ipsos, przeprowadzony w okresie od 6 do 10 października, nie przynosi wyraźnego przesunięcia w nastrojach wyborczych. Poparcie dla poszczególnych ugrupowań kształtuje się następująco:
- PiS - 36 proc. (bez zmian)
- KO - 28 proc. (-1)
- Konfederacja - 9 proc. (+2)
- Trzecia Droga - 8 proc. (bez zmian)
- Lewica - 8 proc. (-2)
- Bezpartyjni Samorządowcy - 2 proc. (+1)
- Inna Partia - 1 proc. (+1)
- Trudno Powiedzieć - 9 proc. (bez zmian)
Niemal status quo w poparciu dla poszczególnych partii sygnalizuje stabilność polityczną, ale to proporcje między głównymi ugrupowaniami będą decydujące po wyborach. Konfederacja, według danych Ipsos, zatrzymała spadki.
Wartości mobilizacji elektoratu wskazują na wzrost zaangażowania wyborczego - 70 proc. zadeklarowało udział w wyborach, z czego 64 proc. zdecydowanie. Wyższa mobilizacja może wpłynąć na ostateczne wyniki.
Przeliczając proporcje procentowe netto na brutto, uwzględniając niezdecydowanych, Ipsos daje następujące symulacyjne wyniki:
- PiS: 39,56 proc.
- KO: 30,83 proc.
- Konfederacja: 9,91 proc.
- Lewica: 8,81 proc.
- Trzecia Droga: 8,81 proc.
Taki scenariusz składałby solidną większość hipotetycznej koalicji PiS-Konfederacja, zdobywając 251 mandatów, w przeciwieństwie do 208 mandatów dla KO, Trzeciej Drogi i Lewicy.
United Surveys dla portalu WP.pl z 11 października:
- Prawo i Sprawiedliwość: 33,8%
- Koalicja Obywatelska: 28,1%
- Lewica: 10,2%
- Trzecia Droga: 9,4%
- Konfederacja: 8,4%
- Bezpartyjni Samorządowcy: 1,9%
- Polska Jest Jedna: 0,4%
Dodatkowo, 7,8% respondentów wciąż nie podjęło decyzji dotyczącej swojego głosu. Co istotne, 66,9% zadeklarowało chęć uczestnictwa w wyborach, z czego 61,9% "zdecydowanie tak", a 5% "raczej tak". Z kolei 2,1% badanych wyraziło niepewność co do swojego udziału w głosowaniu.
Mimo że zmiany w sondażach mieszczą się w granicach błędu pomiaru, kluczowe znaczenie mają tysiące głosów. Każdy wyborca odgrywa istotną rolę w kształtowaniu przyszłości politycznej kraju, a walka o władzę może być decydowana przez niewielkie przesunięcia. Warto zachęcać do głosowania osoby ze swojego otoczenia. Każdy głos się liczy.
Metoda badawcza to mieszanina CATI i CAWI, przeprowadzona na próbie 1000 osób.
Źródło:oko.press/wp.pl
ktostamtaki: Napisała postów [583], status [starszy pismak]
Czarna kropka MN oznacza mniejszość Niemiecką? To dlaczego w Niemczech nie ma żadnego Polaka w bundestagu? Też mi to demokracja i sprawiedliwość...Tym bardziej Niemcy powinni nam też, Polsce wypłacić reparacje wojenne!