Cisza wyborcza. Czego nie wolno robić podczas ciszy wyborczej?

(Fot. Archiwum)

Oficjalna kampania wyborcza rozpoczęła się 8 sierpnia. Od tego momentu komitety wyborcze rozpoczęły zachęcanie do głosowania na konkretnych kandydatów. O północy z piątku na sobotę rozpoczęła się cisza wyborcza i referendalna, która potrwa do końca głosowania w niedzielę.

Zgodnie z postanowieniem art. 104 Kodeksu Wyborczego kampania musi zakończyć się 24 godziny przed dniem głosowania. Ostateczny moment ciszy wyborczej nadejdzie w nocy z 13 na 14 października o północy. To kluczowy czas, w którym wszyscy - zarówno politycy, jak i obywatele - powinni przestrzegać zasady ciszy wyborczej.

Cisza wyborcza. Co grozi za jej złamanie?

Cisza wyborcza obejmuje zakaz wszelkich działań związanych z agitacją wyborczą, takich jak zwoływanie zgromadzeń, organizowanie pochodów i manifestacji, wygłaszanie przemówień, czy też rozpowszechnianie materiałów wyborczych. Zabroniona jest również kampania referendalna.

Zgodnie z przepisami kodeksu wyborczego, zachęcanie lub zniechęcanie do udziału w wyborach nie stanowi agitacji wyborczej, pod warunkiem, że jest prowadzone po zakończeniu kampanii przez podmioty nieuczestniczące w wyborach. Jednakże, dla komitetów wyborczych i partii politycznych, prowadzenie takich działań w czasie ciszy wyborczej jest surowo zabronione.

Podobne zasady obowiązują w przypadku kampanii referendalnej. Zachęcanie lub zniechęcanie do udziału w referendum jest elementem kampanii referendalnej i nie może być prowadzone w tzw. ciszy referendalnej.

W dniu głosowania, zarówno w lokalu wyborczym, jak i na terenie budynku, w którym się on znajduje, zakazane jest eksponowanie wszelkich symboli czy napisów manifestujących poglądy polityczne lub społeczne. Naruszenie tych zakazów jest karalne, grożąc grzywną w kwocie od 20 złotych do 5 tysięcy złotych.

Podkreślamy, że organy wyborcze nie zajmują się oceną naruszeń ciszy wyborczej. W przypadku jakichkolwiek incydentów związanych z nielegalną kampanią, należy informować policję lub prokuraturę, a nie komisje wyborcze czy Krajowe Biuro Wyborcze. Przypominamy, że grzywna za podanie do publicznej wiadomości wyników sondaży przedwyborczych lub badań przeprowadzanych w dniu głosowania może wynieść od 500 tysięcy do miliona złotych. Obywatele mają kluczową rolę w monitorowaniu przestrzegania ciszy wyborczej, dbajmy zatem wspólnie o uczciwość procesu wyborczego w tzw. ciszy referendalnej.