• Autor: BKamiński
    • Wyświetleń: 1463
    • Dodano: 2023-11-05 / 14:23
    • Komentarzy: 0

    Derby Opolszczyzny w trzeciej lidze na remis!

    (Fot. MKS Kluczbork)

    Jednak w Starowicach bramki nie padły

    Były emocje, były kartki, były kontrowersje, a bramek brak. Tak wyglądały pierwsze w tym sezonie derby naszego regionu w trzeciej grupie trzeciej ligi, między LZS-em Starowice, a MKS-em Kluczbork.

    Spotkanie jednak rozpoczęło się czterdzieści pięć minut później niż zaplanowano. Stało się tak, ponieważ boisko w Starowicach było całkowicie zalane wodą po ulewach jakie przeszły nad całym wojewodztwem i gospodarze walczyli by mecz w ogóle się rozegrał. To się udało i ta grząska murawa nie ułatwiała zadania obu ekipom. I to było widać w poziomie meczu - było dużo walki, dużo przewinień, ale sytuacji jak na lekarstwo - piłka trafiła do bramki MKS -u, ale został odgwizdany faul w ataku - natomiast LZS wybił piłkę sprzed linii bramkowej. Do przerwy bez bramek.

    W drugiej połowie także tych okazji nie było za wiele, ale za to pojawiła się kontrowersja. W 74 minucie Michał Maj upadł w polu karnym. Kluczborczanie dopatrywali się karnego - natomiast i starowiczanie i sędzia zawodów dopatrzył się symulki, za co obrońca MKS ujrzał żółty kartonik. A że to była już druga taka kartka - Maj musiał opuścić boisko. Nie wpłynęło to jednak mocno na grę MKS-u, czy też LZS -u. A przede wszystkim - nie padły gole.

    LZS Starowice - MKS Kluczbork 0:0
    reklama

    Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.

    Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".