- Autor: Dagmara
- Wyświetleń: 1586
- Dodano: 2023-11-17 / 20:10
- Komentarzy: 7
Piwo pite przez nastolatków zwiększa ryzyko depresji w dorosłości
Fot. PAP/ Zdjęcie ilustracyjne
W Polsce na depresję choruje ok. 1,2 mln ludzi. Przyczyny choroby są różne, zarówno fizjologiczne, jak i psychologiczne. Kolejne badania wskazują, że już na wczesnych etapach życia warto unikać picia alkoholu czy palenia marihuany - może to nasilić zagrożenie depresją.
Uzależnienie od alkoholu w okresie nastoletnim to większe prawdopodobieństwo rozwoju depresji w późniejszym życiu - ostrzegają naukowcy z University College London, na łamach prestiżowego periodyku "The Lancet Psychiatry". Przy czym spożywanie nawet dużych ilości alkoholu, lecz bez objawów uzależnienia, nie zwiększało zagrożenia zachorowania na depresję.
"Korzystając z obszernego, wzdłużnego zasobu danych, znaleźliśmy dowód na to, że problematyczne picie w późnym wieku nastoletnim może podnieść ryzyko depresji lata później" - mówi dr Gemma Lewis, autorka badania. "Problematyczne picie może być znakiem ostrzegawczym dla przyszłych kłopotów ze zdrowiem psychicznym. Pomaganie młodym ludziom w unikaniu takiego spożywania alkoholu może przynieść długofalowe korzyści dla stanu ich psychiki" - dodaje.
Ona i jej zespół przeanalizowali dane na temat prawie 4 tys. dzieci urodzonych w latach 1991-1992 i regularnie badanych w ramach znanego projektu Avon Longitudinal Study of Parents and Children - ALSPAC. Naukowcy porównali konsumpcję alkoholu u tych osób w wieku 18 lat i ryzyko depresji w wieku lat 24. Uwzględnili przy tym czynniki towarzyszące, w tym objawy depresyjne w wieku lat 16 czy nadużywanie innych substancji, co wskazuje na relację przyczynowo-skutkową między uzależnieniem od alkoholu i późniejszą depresją.
Marihuana sprzyja depresji
Jeszcze bardziej szkodliwa może być marihuana, przed którą ostrzegają m.in. eksperci z Columbia University. Jak zauważyli, nastolatki, które rekreacyjnie palą marihuanę, są aż od 2 do 2,5 razy bardziej zagrożone rozwojem zaburzeń psychicznych, takich jak depresja i tendencje samobójcze. Uzależnieniu towarzyszył nawet 4,5-krotny wzrost zagrożenia. Rosło także ryzyko pogorszenia wyników w nauce, wagarowania i kłopotów z prawem.
"Wśród młodzieży, rodziców i nauczycieli panuje przekonanie, że okazyjne palenie marihuany jest niegroźne" - zwraca uwagę prof. Ryan Sultan, autor pracy opublikowanej na łamach "JAMA". "Byliśmy zaskoczeni, widząc, że używanie marihuany ma tak silny związek ze szkodliwymi skutkami dla zdrowia psychicznego i jakości życia u nastolatków, które nie spełniały kryteriów uzależnienia" - podkreśla.
Niebezpieczna gra z marihuaną
To pierwsze badanie, które wskazało takie korelacje. Uwzględniło ono dane na temat aż 70 tys. nastolatków biorących udział w amerykańskim National Survey on Drug Use and Health. Naukowcy zwracają, przy tym, uwagę na liczne badania wskazujące, że marihuana zaburza rozwój mózgu, powodując m.in. problemy z myśleniem, rozwiązywaniem problemów czy pamięcią.
Wystarczy nikotyna
Nikotyna palona przez nastolatków w "łagodnej" postaci - coraz modniejszy waping też koreluje z depresją w dorosłości. Badanie przeprowadzone na University of Louisville w Kentucky, z udziałem 2,5 tys. osób w wieku od 13 do 24 lat pokazało, że te, które korzystały z e-papierosów z nikotyną, a także z THC (pozyskiwane z konopi indyjskich, odpowiedzialne za działanie psychoaktywne), czy z dwiema tymi substancjami jednocześnie częściej zaczynały skarżyć się na objawy związane z lękami i depresją oraz myślami samobójczymi. Ponad połowa "palaczy" doświadczała objawów depresji, podczas gdy wśród pozostałych osób odsetek ten osiągał 25 proc. O lękach mówiło 70 proc., w porównaniu z 40 proc. osób, które nie stosowały wapingu.
Elektroniczne papierosy i podgrzewacze tytoniu a zdrowie publiczne
"E-papierosy to stosunkowo nowy wynalazek w porównaniu z innymi wyrobami tytoniowymi, takimi jak zwykłe papierosy czy fajki, więc potrzebnych jest więcej badań dla zrozumienia ich popularności. Potrzebne jest poznanie powodów, dla których ludzie sięgają po waping i związanych z tym czynników ryzyka" - mówi autor badania, prof. Joy Hart.
Liczy się cały ekosystem
W młodym wieku działa wiele czynników, które mogą wpływać na ryzyko depresji. Specjaliści z University College Dublin, aby zbadać wpływ różnych czynników predysponujących do depresji i zaburzeń lękowych, a także chroniących przed takimi problemami, przyjrzeli się danym na temat ponad 6 tys. uczniów z 72 szkół. Okazało się, że aż 1/3 młodych osób doświadczała objawów zaburzeń lękowych lub depresyjnych.
"Ponieważ czynniki chroniące i narażające młodzież na ryzyko lęków i depresji istnieją na każdym poziomie ekosystemu życia młodych ludzi, badanie wskazuje na znaczenie podejścia chroniącego zdrowie psychiczne młodzieży opartego na poprawę funkcjonowania całej społeczności" - podsumowują naukowcy z University College Dublin.
Źródła:
Witryna NFZ na temat depresji/pap.pl
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
[moderacja]: Napisał postów [252], status [maniak]
[moderacja]