(Fot. Pexels z Pixabay)
Zgodnie z dyrektywą, pracodawcy mają obowiązek ujawniać wysokość wynagrodzenia pracowników na tym samym lub zbliżonym stanowisku. Oznacza to, że pracownicy będą mieli dostęp do informacji o wynagrodzeniach kolegów i koleżanek z pracy. Cezary Bachański, ekonomista i komentator, wskazuje, że może to wpłynąć na atmosferę w pracy, powodując potencjalne konflikty i doprowadzając do wyrównywania wynagrodzeń w dół.
Celem dyrektywy jest wzmocnienie stosowania zasady równości wynagrodzeń dla mężczyzn i kobiet, aby osoby wykonujące tę samą pracę lub pracę o takiej samej wartości, bez względu na płeć, otrzymywały równorzędne wynagrodzenie. Jest to odpowiedź na istniejące różnice płacowe między kobietami a mężczyznami w krajach Unii Europejskiej.
Pracodawcy będą teraz zobowiązani do publicznego udostępniania danych o różnicach wynagrodzeń między płciami, a kryteria zatrudnienia mają być neutralne płciowo. Pracownicy będą mieli dostęp do informacji o wynagrodzeniach w swojej firmie, co ma na celu ułatwienie identyfikacji i rozwiązywania problemów związanych z różnicami płacowymi.
Państwa członkowskie mają czas do 7 czerwca 2026 roku na wdrożenie przepisów ustawowych, wykonawczych i administracyjnych niezbędnych do wykonania dyrektywy. Regulacje te będą dotyczyć zarówno sektora prywatnego, jak i publicznego.
źródło: telepolis
KK 35947: Napisał postów [3721], status [VIP]
Za komuny na koniec roku gdy płacili 13 stkę na tablicy ogłoszeń wisiała lista kto ile dostał i ile zarobił w roku kalendarzowym , lista była po nazwisku od dyrektora poprzez biurokratów aż do ciecia. Unia jest 40 lat w plecy z pomysłami...