Cis przeszkadza inwestorowi. Mieszkańcy Zaodrza bronią chronionego drzewa

W ujęciu historycznym, cis był wykorzystywany w różnych celach kulturowych i historycznych, m.in. w obrzędach religijnych czy produkcji łuków. W efekcie intensywnego wykorzystania w przeszłości jego populacja znacznie zmalała.

W miejscu powstającego lokalu gastronomicznego przy Prószkowskiej "ostał" się cis. Jak widać po ostatnich dniach, musiał mocno przeszkadzać w projekcie, bo próbowano się go pozbyć "podstępem". Anonimowy informator powiadomił naszą redakcję, że drzewo - póki co - bezskutecznie próbowano usnąć "na sposób".

Strażacy wielokrotnie odbierali zgłoszenia, że drzewo należy usunąć, ponieważ "zagraża bezpieczeństwu". Strażacy niejednokrotnie wyjechali na wspomnianą interwencję, jednak na wyjeździe się skończyło, ponieważ cis nie stanowił zagrożenia, a dodatkowo drzewo było w doskonałym stanie.

Cis (Taxus baccata) jest pod ochroną z wielu powodów, głównie ze względu na swoją wartość przyrodniczą, historyczną i leczniczą. Cis jest chronionym gatunkiem również w wielu innych krajach. Roślina ta zawiera substancje chemiczne, takie jak taksol, który jest używany w leczeniu niektórych rodzajów raka. Z tego powodu może być intensywnie wykorzystywana, co zagraża jej populacji.

W ubiegłym tygodniu czujni mieszkańcy Zaodrza zauważyli, że drzewo ma uszkodzony system korzeniowy. Do sprawy włączyli się miejscy radni.

- Też zauważyliśmy, że drzewo ma uszkodzone korzenie. Nie wiemy, czy inwestor zrobił to celowo czy nie. Postaramy się zrobić wszystko, co w naszej mocy żeby uratować to drzewo. Drzewo jest zdrowe, ponadto cis jest pod ochroną. Chcielibyśmy inwestorowi pokazać, że lokalna społeczność dba o zieleń i przyrodę - informuje Rada Dzielnicy Zaodrze na Facebooku. Drzewo zostało naruszone prawdopodobnie podczas prac budowlanych na działce.

W ujęciu historycznym, cis był wykorzystywany w różnych celach kulturowych i historycznych, m.in. w obrzędach religijnych czy produkcji łuków. W efekcie intensywnego wykorzystania w przeszłości jego populacja znacznie zmalała.

- Parking został przeprojektowany w taki sposób, żeby ten system korzeniowy miał więcej miejsca i mógł dalej się rozrastać. Oprócz tego inwestor będzie w kontakcie z dendrologami, którzy wystawią mu opinię dendrologiczną i szereg zabiegów, które należy wykonać w taki sposób, żeby to drzewo też po wkomponowaniu w istniejącą zabudowę miało wskazane zabiegi, jakie należy wykonywać, żeby ono tam miało się dobrze - mówi zapytany przez Radio Opole, Sebastian Smoliński, z-ca naczelnika wydziału ochrony środowiska i rolnictwa w Opolu.