- Autor: Greg
- Wyświetleń: 7427
- Dodano: 2010-09-30 / 09:28
- Komentarzy: 50
Wyrok za zabójstwo męża - prześladowcy
55-letnia Teresa D. spędzi w więzieniu 5 i pół roku za śmiertelne pchnięcie nożem swojego męża. Sąd nadzwyczajnie złagodził karę ze względu na ograniczoną poczytalność kobiety oraz fakt, że była ofiarą przemocy domowej.
Rodzina D. była pod nadzorem policji w ramach tzw. niebieskiej karty, ponieważ Piotr D. nadużywał alkoholu. Mężczyzna mieszkał z żoną Teresą oraz dwójką dzieci w Kędzierzynie-Koźlu. Częste upijanie się mężczyzny i awantury doprowadziły do rozpadu pożycia małżeńskiego, a Teresa D. zachorowała i musi do końca życia leczyć się neurologicznie.
Tragedia miała miejsce w sierpniu 2009 roku. Mężczyzna wrócił do domu pijany, wczołgał się do mieszkania i położył na wersalce, wyzywając żonę. Kobieta wypiła duszkiem szklankę wina, wzięła nóż i ugodziła męża w klatkę piersiową. Cios okazał się śmiertelny. Oskarżona zmyła ślady krwi i zeszła do sąsiadów, żeby od nich zadzwonić do córki. Córka wezwała pogotowie, które stwierdziło zgon Piotra D. Wezwanym na miejsce policjantom Teresa D. przyznała się do zabicia męża. Mężczyzna w chwili zgonu miał 3 promile alkoholu we krwi.
- Biegli psychiatrzy orzekli, że Teresa D. miała ograniczoną świadomość swojego czynu. Ustalono także, że mąż latami znęcał się nad oskarżoną. Te czynniki zadecydowały o nadzwyczajnym złagodzeniu kary - tłumaczy Ewa Kosowska-Korniak z biura prasowego Sądu Okręgowego w Opolu. Wyrok jest nieprawomocny.
O sprawie informowaliśmy:
24.08.2009 - Zabójstwo w centrum Kędzierzyna-Koźla
7.07.2010 - Zabiła męża, dziś rozpoczął się jej proces
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
lokomotywa: Napisał postów [741], status [rozpisany/na]
miała problem ze starym a chlanie w domu było.......czegoś tu nie rozumiem.....specjalnie sie nachlała żeby być niepoczytalną ciekawe czy biegli stwierdzili ile po wychlaniu go zamordowała, bo ponoć alk wchodzi po 30 minutach w krew....hehehe a jeżeli stary chodził na chlanie poza dom to znaczy że baby miał dosyć a ona na pewno sama waliła w szyje w domu ---taka prawda.