Sejm przyjął uchwałę w sprawie mediów publicznych. Posłowie PIS nie głosowali

(Fot. Anna Strzyżak/Kancelaria Sejmu)

Sejm zatwierdził propozycję uchwały poselskiej dotyczącej "przywrócenia równowagi prawnej oraz obiektywizmu i rzetelności w mediach publicznych i Polskiej Agencji Prasowej". W głosowaniu nad rezolucją dotyczącą sektora medialnego 109 posłów z partii PiS wstrzymało się od udziału.

Projekt uchwały dotyczący przywrócenia równowagi i obiektywizmu w mediach publicznych oraz Polskiej Agencji Prasowej został zainicjowany przez koalicję poselską, w skład której wchodziły ugrupowania takie jak KO, Polska 2050-TD, Lewica oraz PSL-TD, a jej przedstawicielem był poseł KO, Bogdan Zdrojewski.

Podczas wieczornego (wtorkowego) głosowania Sejm przyjął w całości przedstawiony projekt. W jego poparciu głosowało 244 posłów, 84 było przeciw, a 16 wstrzymało się od głosu.

109 posłów z PiS, w tym Jarosław Kaczyński, Ryszard Terlecki oraz Przemysław Czarnek, nie uczestniczyło w głosowaniu.

Projekt uchwały zawierał wezwanie Sejmu do podjęcia natychmiastowych działań w celu przywrócenia prawidłowego funkcjonowania mediów publicznych oraz Polskiej Agencji Prasowej. Zwracał uwagę na istnienie stanu, w którym prawo oraz zasady pluralizmu politycznego zostały naruszone, co zdaniem Sejmu, wyraża niezadowolenie społeczeństwa, co zostało wyrażone w wyborach 15 października 2023 r.

Uchwała Sejmu zobowiązywała organy państwowe do podjęcia natychmiastowych kroków w celu przywrócenia równowagi i obiektywizmu w działaniach mediów publicznych oraz Polskiej Agencji Prasowej. Zawierała także zobowiązanie do pilnego przystąpienia do prac legislacyjnych mających na celu trwałe naprawienie sytuacji w obszarach działalności państwowej.

Jednym z punktów projektu było przypomnienie o niewykonanym wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 13 grudnia 2016 roku, dotyczącym niekonstytucyjności wyboru władz mediów publicznych przez Radę Mediów Narodowych, bez udziału Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.

Uzasadnienie projektu podkreślało, że publiczna radiofonia i telewizja oraz PAP w poprzednich kadencjach Sejmu stały się jednostronnym nośnikiem przekazu, realizując propagandowe cele poprzedniego rządu. Nawet po zmianie władzy, media te nadal prowadziły kampanię na rzecz poprzedniego obozu politycznego, prezentując społeczeństwu wysoce stronniczy, nieobiektywny i nierzetelny obraz wydarzeń.

Podczas konferencji prasowej we wtorek 19 grudnia, Donald Tusk poinformował, że nie przewiduje na tę chwilę żadnych pieniędzy na finansowanie telewizji publicznej. - Jesteśmy przygotowani na ewentualne dofinansowanie mediów publicznych po uzdrowieniu sytuacji - dodał.