- Autor: kam_ila
- Wyświetleń: 5127
- Dodano: 2024-01-05 / 17:45
- Komentarzy: 9
Problem parkingowy na Koszyka. Spóldzielnia nakłada mandaty
Mieszkańcy bloków przy Koszyka codziennie przeżywają parkingowe rozterki. Wielu z nich płaci za winiety parkingowe i nie ma gdzie zostawić samochodu. Inni nie płacą za winiety i kolekcjonują mandaty. Czy ten problem da się w ogóle rozwiązać?
Około 3 lata temu zniknęły z parkingu przy ulicy Koszyka "prywatne" koperty, co dało mieszkańcom ponad 50 miejsc postojowych. Mieszkańcy Koszyka już wiedzą, że aby na nich zaparkować (od strony klatek wejściowych do budynku) trzeba mieć wykupioną winietę parkingową, która przysługuje na jeden pojazd na lokal.
Wszystko byłoby "pięknie", jednak miejsc parkingowych jest wiele mniej, niż lokali mieszkalnych, stąd nawet jeśli mieszkańcy mają wykupioną winietę, to istnieje ryzyko, że nie zaparkują pod domem. To nie jedyny problem. Mieszkańcy, którzy nie posiadają wykupionych winiet, mimo wszystko stają tuż pod blokiem. Nakładane są na nich mandaty przez Spółdzielnię, jednak te nie odnoszą skutku. Kolejna sprawa dotyczy odwiedzin - możemy zapomnieć o komfortowym parkowaniu w tym miejscu.
- Mam wykupioną winietę, a bardzo często w weekendowe wieczory, muszę zostawiać samochód gdzieś pod działkami bo nie ma gdzie zaparkować. Często też zostawałam z dzieciakami w samochodzie i najzwyczajniej "czatowałam" na miejsce, czekałam aż coś się zwolni. Ciężko o złoty środek, kiedy wprowadzono winiety, miejsc miejsc jest mniej niż winiet, a mieszkańcy bez winiet i tak parkują na tych miejscach - mówi pani Marta.
- Miejsc jest mniej niż lokali mieszkalnych. Mam płacić za winietę i nie mieć miejsca parkingowego? Chore. To po pierwsze, a po drugie - jeśli są dwa auta w domu to na drugie auto nie dostanę winiety i gdzie mam stanąć? Nie wyobrażam sobie, że nie mogę zaparkować pod blokiem, gdzie mam własnościowe mieszkanie i płace spółdzielni za jego utrzymanie. Chora sytuacja, która jest problemem tego osiedla nie od wczoraj. Te śmieszne winiety nie są rozwiązaniem problemu parkowania, ludzie przyjeżdżający do Delikatesów, Paczkomatu i bankomatu i tak zajmują miejsca dla mieszkańców i mają w nosie winiety - pisze Czytelniczka Aneta.
- Spóldzielnia daje mandaty osobom, które wjeżdżają na stronę osiedla bez winiet, bo pod klatką mogą parkować tylko osoby z winietą, a od strony balkonów wszyscy. Problemem jest też to, że zabrali nam sporo miejsc parkingowych od strony balkonów. My mamy dwa auta. Mój partner ma winietę i parkuje pod klatką, chociaż bardzo często jest ciężko bo brakuje miejsc. Ja parkuję zupełnie gdzie indziej, bo na osiedlu nie ma gdzie zaparkować. Widuję pod klatkami samochód sąsiadki, która nie ma winiety, a i tak parkuje na wyznaczonych miejscach. Za szybą ma plik mandatów - mówi kolejna Czytelniczka.
Prezes spółdzielni Przyszłość mówi, że o taki porządek wnioskowali sami członkowie spółdzielni. Regulamin przewiduje zasadę, że jest jedna winieta na jeden lokal mieszkalny.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
dontomasso: Napisał postów [4390], status [VIP]
a co za problem postawic na wiezdzie szlaban otwierany kluczykiem lub karta. w tedy bedzie tylko ten wiezdzal, kto wykupil/oplaca sobie miejsce