(Fot. Dżacheć)
Dziecko miało bardzo dużo szczęścia. Nie odniosło obrażeń kończyn, było przytomne, ale z powodu urazu głowy przetransportowane zostało śmigłowcem do USK w Opolu. Policja zajmuje się wyjaśnieniem okoliczności tego zdarzenia. Wiadomo, że rodzice byli obecni w domu, opiekowali się dziećmi.
Pierwsze ustalenia służb sugerują, że było to nieszczęśliwe zdarzenie. Mały chłopiec wykorzystał krótką chwilę nieuwagi podczas wspólnej zabawy z tatą i jego bratem.
"Chłopiec wyszedł do drugiego pokoju, wspiął się na parapet, otworzył okno i niestety, wychylając się, stracił równowagę" - relacjonuje starszy sierżant Dorota Janać z Komendy Powiatowej Policji w Strzelcach Opolskich.
Świadkowie powiadomili rodziców o zdarzeniu, wezwano pogotowie i patrol policji. Ze względu na powagę sytuacji, rodzice będą objęci postępowaniem dotyczącym narażenia życia lub zdrowia. Pierwsze oględziny mieszkania nie wskazują na zaniedbania. Zarówno matka, jak i ojciec dziecka byli trzeźwi.
ktostamtaki: Napisała postów [583], status [starszy pismak]
Wystarczy chwila nieuwagi i może wydarzyć się tragedia. Wyrazu współczucia dla rodziców i zdrówka dla bobasa :)