- Autor: Dżacheć
- Wyświetleń: 8880
- Dodano: 2024-01-31 / 10:30
- Komentarzy: 1
Zatrzymany w trakcie policyjnej zasadzki - usłyszał 11 zarzutów kradzieży z włamaniem
Policyjni wywiadowcy z Komendy Miejskiej Policji w Opolu w nocy 21 na 22 stycznia zatrzymali 37-letniego mieszkańca powiatu opolskiego. Mężczyzna został zatrzymany, kiedy wracał z włamań do ogródków działkowych w Opolu. Policjanci zabezpieczyli przy nim rzeczy pochodzące z kradzieży. Dalsze ustalenia policjantów pozwoliły na odzyskanie części skradzionych fantów, które podejrzany miał sprzedać aż w województwie łódzkim. 37-latek usłyszał 11 zarzutów związanych z kradzieżą z włamaniem i zniszczeniem rzeczy na terenie ogródków działkowych w Opolu. Jak przyznają kryminalni, sprawa jest rozwojowa i nie wykluczają dalszych zarzutów.
W grudniu zeszłego roku do policjantów z Opola zaczęły napływać zgłoszenia dotyczące włamań i kradzieży na terenie ogródków działkowych. Ktoś włamywał się do altan i okradał je z wartościowych rzeczy. Łupem złodzieja padały głównie elektronarzędzia. Zdarzało się również, że przestępca nie znajdował nic cennego w altance i pozostawiał po sobie tylko zniszczone zamki i kłódki. Policjanci z Opola rozpoczęli swoją pracę.
Kryminalni zaczęli typować osoby mogące odpowiadać za te włamania i kradzieże. Przyjrzeli się również metodzie i sposobowy popełniania tych przestępstw. Zabezpieczyli ślady i dowody na miejscu włamań. Dzięki pracy operacyjnej, policjanci wytypowali możliwy czas i miejsce następnego włamania.
22 stycznia, parę minut po północy, policyjni wywiadowcy przystąpili do zatrzymania podejrzewanego mężczyzny, który jak się okazało wracał z kolejnego rabunku. 37-latek nie krył zaskoczenia. Policjanci w jego pojeździe zabezpieczyli rzeczy mogące pochodzić z kradzieży oraz te których mógł użyć do popełnienia tych przestępstw. Mieszkaniec powiatu opolskiego został zatrzymany.
W toku dalszych czynności, 37-latek usłyszał 11 zarzutów włamań z kradzieżą na terenie opolskich ogródków działkowych do których miało dochodzić w grudniu i styczniu. Poszkodowani swoje straty wycenili na ponad 12 000 złotych. Część ze skradzionych rzeczy już udało się odzyskać, m.in. w pojeździe którym poruszał się podejrzany oraz na terenie województwa łódzkiego, gdzie zatrzymany miał sprzedać część skradzionych rzeczy.
37-latek przyznał się do stawianych mu zarzutów. Został objęty policyjnym dozorem i zakazem opuszczania kraju. Za zarzucane mu przestępstwa grozi mu do 10 lat więzienia. Jak przyznają policjanci pracujący nad tą sprawą, jest ona rozwojowa i nie wykluczają dalszych zarzutów.
Zdjęcie (1/12)
(Fot. KMP Opole)
Następne
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
Samiec: Napisał postów [319], status [maniak]
Szariat nie jest głupi. Po pierwszej kradzieży ucinamy jedną rękę po drugiej drugą a potem niech kradnie nogami jak potrafi