• Autor: BKamiński
    • Wyświetleń: 872
    • Dodano: 2024-03-20 / 20:16
    • Komentarzy: 0

    Corotop Gwardia Opole przegrywa po rzutach karnych

    (Fot.Corotop Gwardia Opole )

    Lepsze okazało się Zagłębie Lubin

    Rollercoaster nie dla Gwardii. Szczypiorniści Bartosza Jureckiego przegrali po rzutach karnych 27:29 ( w regulaminowym czasie po 26) z Zagłębiem Lubin w 24 kolejce Orlen Superligi i nadal nie są pewni play-offów.

    A zaczęło się bardzo dobrze - po jedenastu minutach i trafieniu Mateusza Wojdana gospodarze prowadzili 5:2-óch. Niestety, wtedy intensywność i skuteczność opolan spadła, co lubinianie postanowili wykorzystać i jeszcze przed przerwą zdołali wyrównać - a co więcej, kilkanaście sekund przed końcem pierwszej połowy zdołali wyjść na prowadzenie po golu Jana Czuwary.

    Zagłębie kontynuowało swoją dobrą grę w pierwszych dwunastu minutach po zmianie stron i po celnym rzucie Patryka Iskry wygrywało 19:13. Lecz po kolejnych dwunastu - już przegrywali dwoma golami, a na 24:22-óch opolan wyprowadził Fabian Sosna. Po skutecznej obronie Jakuba Ałaja, Gwardziści mogli odskoczyć na trzy bramki. Niestety, nie trafili do bramki lubinian, a Ci nie dość, że zdołali odrobić straty, to jeszcze rzucili na 3 sekundy przed końcem, wydawało się, gola kończącego mecz. Jednak brutalnie w środku pola faulował Jakub Moryń, który dostał czerwoną oraz niebieską kartkę, a przed szansą na doprowadzenie do rzutów karnych stanął Michał Milewski. Wykorzystał ten stały fragment gry i mieliśmy konkurs karnych. Tam niestety skuteczniejsi okazali się goście i to oni cieszyli się z wygranej.

    Corotop Gwardia Opole - MKS Zagłębie Lubin 27:29 (11:12, 26:26, w k. 1:3)
    reklama

    Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.

    Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".