(Fot.mat. prasowe/tauronliga.pl )
Dobry mecz siatkarek Nicoli Vettoriego - ale bez happy endu. UNI Opole przegrało z Bostikiem Bielsko-Biała 2:3-ech i w opolskiej Stegu Arenie będzie musiało zwyciężyć, by dalej liczyć się w grze o półfinał Tauron Ligi.
To spotkanie rozpoczęło się podobnie jak to przed tygodniem w Nysie - bielszczanki nie dały większych szans opolankom i zwyciężyły kolejno do dziewiętnastu i siedemnastu. W trzeciej partii opolanki wyszły z opresji - przegrywały już 11:13-stu, zdołały odrobić straty i wyjść na prowadzenie 22:19[stu; następnie to znów Bostik lepiej wyglądał na parkiecie i w górze miał nawet piłkę meczową, którą UNI zdołało wybronić i ostatecznie wygrać tę partię 26:24-ech. Czwarty set to prawdziwy koncert gry Wilczyc z Opola - napędzone wydarzeniami z poprzedniej odsłony, prowadziły od początku do końca i wygrały do osiemnastu, doprowadzając do tie-breaka. Tam, prowadziły już 7:3-ech i wydawało się, że sensacja stanie się faktem - ale obudził się Bostik, zdobył siedem punktów z rzędu, a ostatecznie wygrał piąta odsłonę do dwunastu i w całym meczu 3:2-óch. Rewanż już w najbliższy wtorek w opolskiej Stegu Arenie, a początek meczu o 20:30.
BKS Bostik ZGO Bielsko-Biała - UNI Opole 3:2
(25:19, 25:17, 24:26, 18:25, 15:12)
