- Autor: Woytazz
- Wyświetleń: 1056
- Dodano: 2024-04-01 / 12:00
- Komentarzy: 3
Śmigus Dyngus. Jaka jest historia tego zwyczaju?
Dziś mamy Lany Poniedziałek, inaczej zwany Śmigus Dyngus. Kojarzymy ten dzień z polewaniem siebie nawzajem wodą, w formie żartu. Jednak jaka jest prawdziwa historia tego zwyczaju, dowiemy się już za moment.
Śmigus Dyngus, dobrze znany zwyczaj, który pozwala bezkarnie stłuc dziewczynę, żonę czy siostrę rózgą. Co więcej, później można ją jeszcze polać wodą.
Zwyczaj ten pochodzi z czasów, gdy nasi słowiańscy przodkowie czcili bóstwa przyrody i natury, a w okresie marca i kwietnia organizowali imprezy mające uczcić odejście zimy i huczne przywitanie wiosny. Zanim chrześcijaństwo podpięło ten zwyczaj pod Wielkanoc, były to dwie, zupełnie różne tradycje.
Według jednej z teorii, słowo śmigus to odmiana staropolskiego wyrażenia śmigać, a to z kolei oznacza chłostę. Miało ono również, w jednym ze znaczeń określać zapłodnienie. Przypomina, to inny stary zwyczaj, że młode mężatki wychodziły na deszcz, który je śmigał, poprzez co miały być bardziej płodne.
Słowo dyngus pochodzi od dawnego zwyczaju kolędowania, czyli odwiedzania wszystkich domów we wsi. Były to zabawne wizyty, mające na celu wymuszenie podarków w postaci jedzenia i picia. Szczególnie cennym darem były jajka, specjalnie na tę okazję zdobione w wymyślne wzory. Po opisie przypomina nam to nieco aktualne zwyczaje panujące podczas Halloween.
Inne nazwy Lanego Poniedziałku to: lejka, oblewanki, polewanki czy oblańce.
Kościołowi trudno było zniechęcić Słowian do obrzędów dyngusa i śmigusa. Zatem podobnie jak większość dawnych świąt, powiązano ten stary obrzęd z cierpieniem Jezusa na krzyżu i oczyszczającym symbolem wody. Jednak tak naprawdę święta te z chrześcijaństwem nie mają nic wspólnego.
Pomimo, że przed wiekami śmigus i dyngus były niezwiązanymi ze sobą słowiańskimi obrzędami, posiadającymi różne pochodzenie i symbolizującymi różne treści, zostały połączone w jedno. Dziś są nieodłącznym zwyczajem bardzo silnie związanym z Wielkanocą.
Ciekawostką jest to, że nie wszędzie obchodzono Lany Poniedziałek. Kaszubi na ten przykład, zamiast polewać się wodą, mieli w zwyczaju kąpać się w rzece, jeziorze czy morzu. Miało to chronić przed chorobami i nieszczęściem. Natomiast w Małopolsce w Lany Poniedziałek pojawiały się maszkary i stwory owinięte słomą i dmące w hałaśliwe trąbki. Spacerowały one od chaty do chaty, polewając wodą tak panny, jak i mężczyzn. Oczywiście od zmoczenia można było się wykupić podarunkami.
Wcześniejsze zapiski i wzmianki historyczne, mówią o tradycji Lanego Poniedziałku jako metodzie okazywaniu i wyznawanie uczuć lub poprawianie urody. W ludowych opowieściach dotrwały do naszych czasów teorie, że dziewczyna porządnie zlana wodą i wychłostana witkami, będzie miała lepszą cerę, piękne włosy i bez problemu zajdzie w ciążę.
Źródło: www.naszeszlaki.pl
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
Bartek1939: Napisał postów [197], status [starszy wyjadacz]
Czasy kiedy sie stalo na Hance z wiadrami, juz nigdy nie wroca. Rzucanie kondonami z woda z okna na dziesiatym itd Ach byly czasy Wroclawska rulezzzz