• Autor: Dagmara
    • Wyświetleń: 7967
    • Dodano: 2024-04-06 / 13:22
    • Komentarzy: 9

    Dzień otwarty w schronisku - szansa na nowy dom dla zwierzaków

    W schronisku dla zwierząt w Opolu na ulicy Torowej trwa dzisiaj Wiosenny Dzień Otwarty, wydarzenie pełne empatii i wsparcia dla czworonożnych mieszkańców miasta. Aneta Dominik, wolontariuszka i jedna z organizatorek wydarzenia, podzieliła się swoimi przemyśleniami na temat tego, jak ważne jest pokazanie społeczności, że schronisko to miejsce pełne miłości, a nie tylko smutku.

    - Dzisiaj organizujemy dzień otwarty, czyli spacery z wolontariuszami z pieskami. Potem odwiedziny w kociarni, czyli można spędzić trochę czasu z kotkami. Będzie też wymiana fantu za karmę - można przynieść karmę, cokolwiek dla pieska, kotka. Oczywiście nie zabraknie słodkiego poczęstunku- mówi Pani Aneta, zaznaczając, że głównym celem Dnia Otwartego jest przybliżenie ludzi do zwierząt przebywających w schronisku.

    Wydarzenie to jest okazją, by przełamać bariery i strach przed odwiedzaniem takich miejsc. Organizatorka Aneta wspomina, jak na początku sama obawiała się odwiedzać schronisko ze względu na emocje, jakie to wywoływało. Jednak dni otwarte pokazują, że psy i koty, mimo zamknięcia, są szczęśliwsze niż gdyby miały tułać się po ulicach. -

    - Robimy to dla nich, żeby ludzie po prostu częściej przychodzili do schroniska - dodaje.

    Organizatorzy liczą również na to, że dzięki Dniu Otwartemu uda się znaleźć nowe domy dla niektórych zwierzaków. Poprzednie edycje wydarzenia cieszyły się dużym zainteresowaniem, przynosząc wiele darów i kilka udanych adopcji.

    - Piąty raz już organizujemy Dzień Otwarty. Poprzednie cztery były rewelacyjne. Nie spodziewaliśmy się aż tak dużej ilości osób, tak dużo darów i też było kilka adopcji- dodaje Pani Aneta z nadzieją na powtórzenie sukcesu.

    Dzień otwarty w schronisku to nie tylko szansa na adopcję dla zwierząt, ale również moment, by pokazać, jak wielką rolę odgrywają wolontariusze i jak ważna jest pomoc dla schronisk. Dzięki takim inicjatywom społeczność ma możliwość zobaczyć, że schroniska to nie tylko miejsca smutku, ale przede wszystkim ośrodki pełne miłości i troski o zwierzęta.

    Organizatorzy zapraszają wszystkich chętnych do wzięcia udziału w wydarzeniu, przypominając, że schronisko jest otwarte od 11:00, a wolontariusze będą dostępni dla odwiedzających do godziny 16:00. To wyjątkowa okazja, by wspierać lokalne schronisko i być może znaleźć nowego, futrzanego członka rodziny.

    Zdjęcie (23/23)

    reklama

    Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.

    Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".

    2024-04-06 17:27:19 [45.133.5.*] id:1671722  
    Rickson77: Napisał postów [61], status [rozkręca się] Reputacja
    Byłem i widzialem.Smutku tam jakby dziś wogle nie było.Natomiast dużo z piesków jest bardzo brzydkich i to bardzo zniechęca do ewentualnej adopcji.Pies to powinien być piękny błękitny amstaff lub malamut albo owczarek niemiecki krótkowłosy, którego trudno sprowokować, ale który na komendę zaatakuje każdego napastnika bo to mądry pies.Także pieski są, ale niestety brzydkie.Tylko dwa takie młodziutkie czarne były bardzo sympatyczne.:-)Niektóre bym uśpił bo stare już i jakoś tak szkoda żeby tak się męczyły w schronisku.I te brzydkie też bym uśpił, bo kurde nie mam pojęcia czy wogle takie się adoptuje.Dla dwóch młodych czarnych szansę na adopcje duże widziałem.Udało mi się też skłonić młodego, może 7 letniego człowieka do ryzyka.Podszedł i zapytal czy może wejść do klatki z kotami.Opowidziałem żeby albo zapytał kogoś z zielonej kamizelce albo zaryzkował bo nic złego się nie stanie.I ten chłopak baaaaaardzo nieśmiało ale zaryzykował. Myślałem, że nie zaryzykuje ;-) Teraz chyba powinno się namawiać do ostrozności a nie do ryzyka i dlatego chciałem zobaczyć jak zareaguje młody człowiek na połowiczne przyzwolenie do "ryzyka" ;-)Na kotach się nie znam.Nie wydawały mi się brzydkie. Jeden biegał wolno ale nie dał się złapać. Z kotami ciężej czy do uśpienia bo nie takie nieładne jak pieski.

    Nick:
    Treść:
    Pokaż - Ukryj  Odpowiedzi [7]
    2024-04-06 17:57:22 [89.64.107.*] id:1671723  
    Mario1: Napisał postów [1268], status [zrobił/a karierę] Reputacja
    Każdemu zwierzęciu trzeba dać szansę a nie zaraz usypiać,bo to jest najłatwiej.
    2024-04-06 18:59:55 [45.133.5.*] id:1671725  
    Rickson77: Napisał postów [61], status [rozkręca się] Reputacja
    Rozumiem Mario1, że chcesz jak najlepiej dla zwierząt,Ja też tego chcę i dlatego tak się jeszcze zastanawiam poruszony dzisiejszą wizytą w opolskim schronisku czy może nie warto pomyśleć o selekcjonerze, treserze oraz groomerze dla piesków ze schroniska.Selekcjoner wybierałby ze współczuciem i rozwagą, które pieski czy kotki powinny trafić za tęczowy most ze względów humanitarnch[w tym finansowych].Zaoszczędzone pieniądze można by przeznaczyć na tresera i groomera.Treser uczyłby piesków jakichś sztuczek, których znajomość zacheciłaby by do adopcji danego psa a groomer miałby zadbać bardziej pozytywny outlook zwierzaka.Może byłoby to bardziej dojrzałe i humanitarne niż czekanie aż zwiaerzak zdechenie powolną śmercią z samotności w schronsiku.Może schroniska nie muszą być już dłużej smutnymi miejscami ? Z tego co czytam to tylko 18% psów pochodzi z adpocji. 15% osób w Polsce adoptowało psa, a 3% jest w trakcie procesu adopcyjengo.35% Polaków nigdy nie myślało o adopcji, a 48% myślało lecz nie adptowało. Także jak dobrze myślę to 82% psów może być rozpatrzonych do uśpienia.To wielka oszczędność i o wiele wieksza szansa na adopcję dla piesków ładniejszych i jakoś podstawowo przeszkolonych i dlatego bardziej "naturalnie urzpywilejowanych" do adopcji z prawdziwą miłością. No i schronisko nie miałoby kłopotów finansowych.Może jeszcze były by oszczędności, które można by przeznaczyć na jakieś innowacje.Naprzykład szkolenie psów do współpracy z psami robotami czy coś takiego co by mogło się jakoś przydać..W Policji psy służbowe z tymi robotycznymi mogłyby się dogadywać jakoś może...
    2024-04-07 00:03:23 [83.27.216.*] id:1671727  
    mandolina: Napisał postów [547], status [rozpisany/na] Reputacja
    Rickson też cię dzisiaj widziałem i szczerze to jesteś również brzydki , jak dla mnie nadajesz się do uśpienia . Nie ma żadnych logicznych czy ekonomicznych powodów, dla których warto cię utrzymywać . Do tego swoimi wypowiedziami pokazujesz , że rozum też nie idzie z tobą w parze więc po co masz się męczyć .
    2024-04-07 02:23:00 [45.133.5.*] id:1671728  
    Rickson77: Napisał postów [61], status [rozkręca się] Reputacja
    Droga mandolino.Moje kochane koleżanki twierdzą inaczej niż Ty.Lubią mnie i mówią mi pozytywnie o mnie. Pozytywnie też się wobec mnie zachowują.Z kilkoma dziewczynami mam kontakty i całkiem fajnie pod tym względem jest :-) Mnie nie trzeba utrzymywać.Staram się raczej pomagać innym ludziom czy zwierzakom nadmiarem tego co mam. Wiec myśląc logcznie to ekonomicznie jakoś sobie radzę.Także z powodów o których piszesz to nie warto mnie usypiać. Byłoby to niekonomiczne i wbrew logice.O rozum to tu się z Tobą trochę zgodzę.Ale głupi ma zawsze szczęście więc się nie męczy tylko jest Happy :-)
    2024-04-07 02:41:46 [45.133.5.*] id:1671729  
    Rickson77: Napisał postów [61], status [rozkręca się] Reputacja
    Pozatym jesem przekonany, że kilka lat będzie wojna psów brzydkich i starych z tymi robotycznymi i trzeba na ten czas przygotować stosowne rozwiązania.Psy roboty podłączone do ChatGTP i innych A.I. będą mogły rozmawiać z właścicielami i sprawnie monitorować zdrowie choćby seniorów czy najmłodszych.Będą lepsze pod tym względem od żywych psów. Ludzie mogą wtedy nie zechcieć pobierać pieska ze schroniska gdy jego robotyczny odpowiednik stanie się znacznie ciekawszą opcją.Już teraz chiński Unitree ma w ofercie bardzo fajnego robodoga za relatywnie niską cenę.Trzeba powoli uczyć zwykłe psy do relacji z robodogami.Na YT widzę, że szczekaja tylko i nie umią się bawić jeszcze.A muszą się już powoli uczyć  żywe żyć z robotami.
    2024-04-07 11:05:56 [83.10.144.*] id:1671730  
    mandolina: Napisał postów [547], status [rozpisany/na] Reputacja
    Będą też roboto ludzie, których głównym zadaniem będzie wyłapywać i likwidować jednostki uszkodzone. Np. takie, które nie potrafią pisać poprawnie po polsku i zamiast umieją piszą umią ;-)
    2024-04-07 12:53:09 [45.133.5.*] id:1671733  
    Rickson77: Napisał postów [61], status [rozkręca się] Reputacja
    Wiem o tym i od lat trenuję jak na Wojnę.Nastawiam się na to, że gdy te roboto ludzie będą już w terenie aktywnie wyszukiwać "jednostki uszkodzone do likwidacji", to będę miał wtedy za zadanie zaplanować akcję, w której conajmniej kilku roboto ludzi zdołam zniszczyć zanim roboto ludzie uszkodzą mnie już tak doszczętnie ;-) Muszę biegać dziś a się lenię bo po siłce się nie chce i słucham muzy i namawiam koleżankę by kupiła sobie smartwatch i sie za siebie wzieła.Instruktorka fitness co od dłuższego czasu nie ćwiczy.Karygodna postawa nie do zaakceptowania!.I widziałem już, że psy roboty są testowane w ZOO w Australii jak zwierzęta na nie zareaguja.Geprady się ich boją. Nie odważyły się zaatakować i uciekaly przez nacierającym roboto psem. Pieski szczekają i próbują podgryzać.Nie bawią się jeszcze za dobrze.Ale będą algorytmy do zabawy z róznymi zwierzętami dla robodogów. Jeden robodog został zaakceptowany przez dzikie Hyeny.Ale wygląda jak mala hyena i ma tylko kamerę w oczach i ogon do machania żeby umieć się wstępnie zaprzyjaznić z hyenami.Nie jest taki jak Spot czy Unitree.
    2024-04-06 19:14:29 [89.64.107.*] id:1671726  
    Mario1: Napisał postów [1268], status [zrobił/a karierę] Reputacja
    Twoje myślenie prowadzi do tego,że z ludzmi można by było postąpić tak samo w domach seniora czy hospicjach,byłby oszczędności.

    Nick:
    Treść: