• Autor: Woytazz
    • Wyświetleń: 2750
    • Dodano: 2024-05-05 / 16:00
    • Komentarzy: 2

    Dla Niedużego Wojtka przejedzie 3.500 km do Fatimy

    (Fot. mat. prasowy)

    Poznali się przez wspólnych znajomych. Przyjaźń pomiędzy Panem Łukaszem, a Niedużym Wojtkiem przerodziła się w charytatywną wyprawę rowerową na 3500 km. Pan Łukasz Mularz, na co dzień pracujący, żonaty, wychowujący dwójkę dzieci, strażak ochotnik z OSP Wysoka przejedzie od Opola do Fatimy w Portugalii. Poznajmy bliżej naszego bohatera.

    Jak niejednokrotnie w rozmowie prywatnej podkreślał, nie uważa się w żaden sposób za bohatera, ale zwyczajnie chce wykorzystać swoją pasję do rowerów i niesienia pomocy, gdyż Pan Łukasz Mularz, to społecznik z krwi i kości.
    Wyprawa wymaga ogromnego nakładu sił i kondycji fizycznej. Przygotowania trwają już długi czas. Do startu pozostało lekko ponad dwa tygodnie.

    Strażak OSP Wysoka pod Górą Św. Anny startuje 18 maja z Wysokiej do Fatimy .Planowo na miejscu w Fatimie ma być 11 czerwca, co nam daje około 22-23 dni jazdy. Trasa będzie przebiegać przez Nevers (grób Św. Bernadetty - tej której objawiła się Matka Boża w Lourdes), Lourdes (miejsce objawień Matki Boskiej) następnie z Lourdes szlakiem Świętego Jakuba do Santiago de Compostela i stamtąd docelowo do Fatimy.



    Wojciech Feliks z Opola na wskutek zdiagnozowanych wad wrodzonych jest znacznie niższy od rówieśników. Jego układ kostny jest inaczej zbudowany. Wojtek ma krótsze rączki i nóżki. Wynika to z zaburzenia wzrostu kości i jednego z rodzajów niskorosłości.

    Do wszystkiego doszły jeszcze inne diagnozy m.in. dysplazja bioder i obustronny niedosłuch. Chłopiec w listopadzie 2022 roku przeszedł operację polegającą na odtworzeniu błony bębenkowej ucha (przeszczepie) z rekonstrukcją łańcucha kosteczek słuchowych oraz redrenażem wentylacyjnym.

    Wojtek w przyszłości chciałby zostać strażakiem, dlatego obecnie jest zuchem OSP. Ma w sobie ogrom odwagi i radości, którą dzieli się z innymi.

    Gdy okazało się, że stan nóżek Wojtka się pogorszył, konieczna stała się operacja. Obecnie jest intensywnie rehabilitowany, aby #nieduzywojtek pod tym hasztagiem na Instagramie można znaleźć filmiki publikowane przez Wojtka) mógł wrócić do sprawności.

    18 maja wyruszy w trasę liczącą 3.500 km

    Przygotowania do wyjazdu są na ostatniej prostej. Co istotne, Pan Łukasz jedzie w pojedynkę, bez żadnej pomocy technicznej, czy medycznej. Wymaga to z pewnością nie tylko tężyzny fizycznej, ale również odwagi i wielkiego serca.

    Poznajmy bliżej strażaka ochotnika z OSP Wysoka, który już za 17 dni wyruszy z miejscowości Wysoka w rowerową trasę przez Pragę, Nevers i Lourdes we Francji do Fatimy w Portugalii.

    Jak poznał się Pan z Wojtkiem?

    - Poznaliśmy się przez kuzyna żony który organizował bieg dla Wojtka i po tym biegu poprosiłem od żony kuzyna, aby podał mi namiary do Pani Patrycji - mamy Wojtka i od tamtej pory potoczyło to się tak że za chwilę ruszam dla niego do Fatimy.

    W jaki sposób i w jakich okolicznościach narodził się pomysł
    charytatywnej wyprawy rowerowej?


    - Pomysł narodził się w trakcie mojej zeszłorocznej pielgrzymki rowerowej do Padwy do grobu Św. Antoniego . Na Słowenii w okolicach Ljubljany wpadłem na pomysł że i tak jeżdżę na rowerze to może zrobię coś dla kogoś i uda się uzbierać jakieś pieniążki na wsparcie dla osoby niepełnosprawnej.

    Dlaczego akurat taka trasa?

    - Pomysł ten też narodził się w drodze do Włoch. A że jest to bardzo znane miejsce pielgrzymkowe postanowiłem udać się tam na rowerze i osobiście poznać całą historię związaną z objawieniami Matki Bożej Fatimskiej.

    Od ilu lat pasjonuje się Pan rowerami i praktykuje owe hobby?

    - Samym rowerem ok 15 lat , natomiast takie trasy pielgrzymkowe od 3 lat. 1 trasą pielgrzymkową było Medugorje (Bośnia i Hercegowina) 2 właśnie grób Św Antoniego w Padwie . Wcześniej były to trasy głównie po Europie mi. Wiedeń , Litwa i wiele innych.

    Czy aktualna trasa w celu wspierania Wojtka będzie najdłuższą trasą w
    pańskiej sportowej przygodzie?


    - Tak, obecna trasa będzie najdłuższym dystansem w mojej dotychczasowej jeździe mianowicie 3400 km

    W jaki sposób będzie można obserwować pańskie poczynania na trasie? Jakieś social media?

    - Napewno na Facebooku - Łuki w podróży oraz moim prywatnym profilu, również na Facebooku - Łukasz Mularz. Moje poczynania na trasie będzie można również śledzić na Instagramie @lukmul87.

    W podróż wyrusza Pan sam, czy może będzie towarzyszyć Panu "ekipa techniczna"?

    - Jako że jest to moja osobista pielgrzymka jadę sam bez żadnego wsparcia technicznego, wszystko co będzie mi potrzebne w trasie będę wiózł w prawdopodobnie 4 sakwach.

    To już tak na koniec, dlaczego warto pomagać?

    - Ponieważ dobro wraca, a człowiek czuje satysfakcję z pomocy drugiej osobie.

    W ramach charytatywnej wyprawy rowerowej na rzecz Niedużego Wojtka powstała zbiórka pieniędzy, gdzie można wspierać cel Pana Łukasza, czyli zebranie, jak największej ilości pieniędzy na leczenie Wojtusia.

    Każdy kto wpłaci nawet 1 złoty na rzecz zbiórki prowadzej na rzecz Niedużego Wojtka i podpisze się imieniem oraz pierwszą literą nazwiska weźmie udział w losowaniu, w którym do wygrania będą:

    - wyjazd na mecz piłkarski reprezentacji Anglii, Niemiec bądź Włoch,
    - przelot parolotnią,
    - voucher na miesięczny trening sztuk walki,
    - profersjonalną sesję zdjęciowo ustaloną z fotografem.
    Patronat 24opole
    reklama

    Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.

    Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".

    2024-05-03 03:19:56 [.*] id:1672722  
    Bartek1939: Napisał postów [197], status [starszy wyjadacz] Reputacja
    Szacun, SZEROKOSCI !!!

    Nick:
    Treść:
    2024-05-02 11:12:33 [83.27.189.*] id:1672696  
    Bodziulla: Napisał postów [2059], status [Szycha] Reputacja
    Rewelacja, powodzenia w podjętej decyzji. Po trochu znam historię, koleżanka mojej małżonki...Małżonka dostała wspaniały podarek od Niedużego Wojtka i trzyma za szybką w gablotce. Pozdrawiam, życzę optymizmu i energii do życia...

    Nick:
    Treść: