(Fot. Krzysztof Zalewski)
(Fot. Woytazz)
Od godz 9.15 oficjalnie rozpoczęły się zmagania w ramach trzydziestych już Mistrzostw Polski w udzielaniu pierwszej pomocy.
Młodzi ratownicy ze szkół ponadpodstawowych konkurowali w sześciu zadaniach. Jedno z nich było testem, gdzie sprawdzana była wiedza teoretyczna ratowników. Pozostałe pięć konkurencji były to symulacje przeróżnych zdarzeń, podczas których musieli wykazać się umiejętnościami i opanowaniem w praktyce. Raz musieli opatrzeć kobiete, która padła ofiarą napaści i kradzieży. Następnym razem musieli zmierzyć się z opatrzeniem ofiar wypadku samochodowego i działanie w otoczeniu gęstego dymu wydostającego się z silnika auta.
- Dziś w Opolu mamy etap okręgowy, gdzie zmagają się zwycięzcy etapów regionalnych, dokładnie sześć drużyn. Nasi uczestnicy zawodów muszą wykazać się sprawnością działania podczas akcji. Tak samo poza sprawdzeniem wiedzy od razu uczestnicy mogą dowiedzieć się od sędziów oceniających ich poczynania co zrobili źle, co należało poprawić. Także nasze zawody również uczą tych, którzy już i tak wiele potrafią - mówi Dyrektor Opolskiego Oddziału Polskiego Czerwonego Krzyża, Dawid Drożdż.
Zawody trwały ponad dwie godziny po czym wyłoniono zwycięzców szczebla wojewódzkiego, którzy będą reprezentować Województwo Opolskie podczas Finałów XXX Mistrzostw Polski w pierwszej pomocy organizowane przez Polski Czerwony Krzyż.
Liderami dzisiejszych zmagań okazała się być ekipa z Opola.
Ratownicy z Publicznego Liceum Ogólnokształcącego nr 8 w Opolu na początku czerwca udadzą się do Lublina, gdzie odbędzie się ostatni etap centralny. Tam o tytuł Mistrza Polski będzie walczyć 16 drużyn.
Zawody z udzielania pierwszej pomocy z pewnością są czymś bardzo ważnym. Lecz nadal wiele osób nie przeszło takiego kursu. Co w sytuacji, gdy osoba, która nie przeszła takiego kursu i jest świadkiem wypadku, gdzie wymagana jest pomoc osobom poszkodowanym?
Instruktorzy Polskiego Czerwonego Krzyża radzą, aby mimo wszystko zawsze podjąć działania mające na celu pomoc osobie poszkodowanej. Oczywiście wezwanie służb ratunkowych jest koniecznie, ale pomoc udzielona osobie poszkodowanej jest niezbędna. Nie stójmy z założonymi rękami, próbujmy chociaż porozmawiać z taką osobą, jeśli jest przytomna, przykryć taką osobę swoją bluzą - dodaje Agnieszka Jabłońska-Baranowicz, sędzia główna etapu regionalnego zawodów organizowanych przez PCK.
Jeśli ktoś z czytelników byłby zainteresowany wzięciem udziału w kursie z pierwszej pomocy lub też zorganizowania takiego kursu w swojej szkole, czy miejscu pracy mogą to zrobić poprzez kontakt z Opolskim Oddziałem Czerwonego Krzyża.
- Kurs jest oczywiście płatny, ale nasza cena i tak jest bezkonkurencyjna w porównaniu z innymi ofertami takich szkoleń. Kończy się on zaświadczeniem dla kursanta. Takie zaświadczenie po ukończeniu szkolenia w wersji podstawowej wydawane jest w wersji polskiej oraz angielskiej, które pozwala nam posługiwać się swoimi wyszkolonymi umiejętnościami na terenie całej Europy. Wystarczy się do nas zgłosić telefonicznie lub mailowo - dodaje Agnieszka Jabłońska-Baranowicz z Opolskiego PCK.
