Fot. Daggy
(Fot. Daggy)
Podkomisarz Tomasz Kukułka z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu podkreślił znaczenie działań profilaktycznych: - Dzisiaj od godzin porannych przez praktycznie cały dzień prowadzimy wzmożone działania kontrolne na drodze krajowej nr 94. Akcja jest zainicjowana przez nasz wydział i prowadzona jest równocześnie na całej długości tej drogi od granicy wschodniej po zachodnią na pięciu województwach. Dla wielu kierowców to alternatywna trasa dla popularnej autostrady A4, co też z kolei ma wymierne przełożenie na sporą liczbę wypadków drogowych, osób rannych oraz osób zabitych. Dla przybliżenia tego tylko od 2022 roku na tej drodze, na całej tej długości drogi zaistniało blisko 600 poważnych wypadków drogowych, gdzie 730 osób zostało poważnie rannych, a 55 osoby to ofiary śmiertelne. Co warto wspomnieć, co dziesiąty wypadek miał udział z motocyklistą, dlatego dzisiaj poza działaniami kontrolnymi, gdzie wykorzystujemy swój najnowocześniejszy sprzęt, prowadzimy również działania profilaktyczne w postaci inscenizacji wypadku drogowego z udziałem motocyklisty. Po to, aby uwrażliwić wszystkich kierowców, jak bardzo mało potrzeba do takiego wypadku, chwila nieuwagi może doprowadzić do ogromnej tragedii często niewinnej osoby. Chcemy też również zbudzić tutaj, też uwrażliwić kierowców, że to nie służba, a osoby postronne często są jako pierwsze na miejscu wypadku drogowego i ich szybka reakcja może doprowadzić do tego, czy uratujemy komuś życie, czy też nie - mówił Kukułka.
W ramach akcji przeprowadzono realistyczną inscenizację wypadku drogowego, w którym uczestniczył motocyklista, mającą na celu pokazanie konsekwencji nieuwagi w ruchu drogowym. Funkcjonariusze wraz z ratownikami medycznymi demonstrowali prawidłowe techniki udzielania pierwszej pomocy, co jest kluczowe w przypadku wypadków drogowych.
Motocyklistka Magdalena Plich, znana influencerka i propagatorka bezpiecznej jazdy, wzięła również udział w akcji, dzieląc się swoimi doświadczeniami: - Jako motocykliści jesteśmy wyjątkowo narażeni na wypadki. Ważne jest, aby każdy kierowca pamiętał o tym, że drobna chwila nieuwagi może zakończyć się tragedią. Akcje takie jak dzisiejsza są niezbędne, aby przypominać o konsekwencjach niebezpiecznej jazdy. Najczęstszym błędem kierowców jest nadmierna prędkość, która niestety często kończy się tragicznie dla motocyklistów. Po to właśnie organizujemy tego typu działania, aby uwrażliwić kierowców i pokazać, jak niewiele potrzeba do wypadku, w którym ludzie mogą stracić życie.
Działania na drodze nr 94 to również okazja do przypomnienia o konieczności używania telefonów komórkowych w sposób odpowiedzialny:
- Wszystkie działania, w które włączamy się razem z Policją, Strażą Pożarną, Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad, to działania, które mają uświadomić uczestników ruchu drogowego o konieczności udzielania tej pierwszej pomocy ofiarom wypadków. Przede wszystkim apel do wszystkich uczestników ruchu drogowego. Większość z nas posiada telefony komórkowe przy sobie. Apelujemy o to, że ten telefon w momencie wypadku nie powinien służyć jako element nagrywania, uwieczniania tego, co się stało, ale przede wszystkim, jeżeli boimy się, nie potrafimy udzielić pomocy, wybierzmy numer, ten taki standardowy 112, wezwijmy pomoc. To jest pierwsza czynność, którą powinniśmy na miejscu zdarzenia zrobić, oczywiście dbając o swoje bezpieczeństwo, stosując elementy odblaskowe, które w ramach takiej kampanii będziemy przekazywać - mówił Dominik Grabowski, Opolska Wojewódzka Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.
- Podczas trwania akcji "Zero tolerancji - Bezpieczna DK94" na drodze krajowej nr 94, zatrzymany został kierowca, który początkowo nie był świadom, że uczestniczy w inscenizacji wypadku. Wydarzenie miało na celu zwrócenie uwagi na konieczność udzielania pierwszej pomocy oraz niebezpieczeństwa związane z nieuwagą na drodze.
- Na początku się wystraszyłem, ale jak zobaczyłem, że tyle ludzi, w tym policjanci i ratownicy, jest zaangażowanych w akcję, zrozumiałem, że to inscenizacja. Początkowo myślałem, że to prawdziwy wypadek. Dzięki temu zdałem sobie sprawę, jak ważne jest, aby być przygotowanym na takie sytuacje i umieć właściwie zareagować - mówi Pan Jarosław.
- Myślę, że bardzo dobre są takie działania. Moim zdaniem w szkole od najmłodszych lat powinni uczyć dzieci, jak pomóc w razie wypadku, bo to nie tylko wypadki drogowe są problemem. Motocykliści są szczególnie narażeni, w 90% to nie ich wina, a wina samochodziarzy, którzy nie patrzą w lusterka. Motocykle są szybkie, i zanim się zorientujesz, mogą być już przed tobą na drodze- dodał.
Akcje takie jak "Zero tolerancji - Bezpieczna DK94" mają kluczowe znaczenie w budowaniu świadomości społecznej na temat zagrożeń na drodze oraz sposobów ich minimalizowania.
SekO: Napisał postów [965], status [stały bywalec]
Jedyna lekcja dla większości motocyklistów, to niestety dzwon... Ci, którzy przeżyją - w przeciwieństwie do tych, którzy się rozczłapią na amen - może wyciągną jakieś wnioski, może... A jeżeli nie, to wkrótce dołączą do tych drugich :) No to co? LWG lol