- Panie dietetyczki dzisiaj prowadzą lekcje na temat zdrowego żywienia. Dzieci dostają wodę, jabłuszka. Chodzi też o to, żeby rodzicom uświadomić, jak ważne są lekcje żywieniowe i jak żywienie wpływa na zdrowie dzieci - mówi pełnomocnik dyrektora ds. praw pacjenta, Magdalena Kreisner. - Dzieci odwiedziły też animatorki z Psiego Patrolu, które je rozbawiają, bo śmiech to zdrowie.
Krystyna Gębuś-Dinter, pielęgniarka oddziałowa i konsultant wojewódzki w ochronie zdrowia, podkreśliła znaczenie tego typu akcji:
- Akcję na oddziale prowadzimy po raz drugi z okazji Dnia Dziecka. Uczymy dzieci zdrowych zasad żywieniowych , dbamy o holistyczny rozwój dzieci na oddziałach pediatrii, ortopedii, chirurgii i okulistyki. Nasze dietetyczki uczą rodziców zasad zdrowego żywienia, dzieląc się doświadczeniem - wyjaśniła Gębuś-Dinter.
Dietetyk pediatryczny, Dagmara Solak, zwróciła uwagę na rolę rodziców w kształtowaniu nawyków żywieniowych dzieci: - To, co rodzice przekazują dzieciom od małego, ma ogromny wpływ na ich przyszłość. Programujemy zdrowie dzieci, ucząc je zdrowych nawyków. Żywienie, aktywność fizyczna i sen są kluczowe dla ich zdrowia i samopoczucia. Rodzice muszą być cierpliwi i oferować zdrowe produkty, nawet jeśli na początku dzieci ich nie akceptują. Sięgajmy po produkty, które naszym dzieciom mogą dostarczyć wielu składników odżywczych. Nie chodzi o to, żeby to było zawsze mocno dosłodzone czy dosolone, bo tak naprawdę dzieci dopiero się uczą tych smaków. Jeżeli podamy warzywo bez dodatku soli, to dziecko je zaakceptuje, o ile nie pozna tego smaku bardziej intensywnego, będzie chętnie jadło niesolone, nieprzyprawiane rzeczy.
Solak podkreśliła również, jak ważne jest wprowadzanie zdrowych nawyków od najmłodszych lat: - Jeżeli rodzice od małego wprowadzają dzieciom zdrowe nawyki żywieniowe, to przynosi to efekty w przyszłości. Dzieci, które od początku uczą się jeść warzywa i owoce, piją wodę i są aktywne fizycznie, mają lepsze podstawy zdrowotne na całe życie. Dlatego tak ważne są akcje takie jak ta, które edukują zarówno dzieci, jak i rodziców.
- Miesiąc temu, dokładnie 1 maja, zdiagnozowano cukrzycę u mojej córki. Przez ten miesiąc dbamy o posiłki w domu jeszcze bardziej niż wcześniej. Wykluczyliśmy niezdrowe przekąski, takie jak batony i napoje. Czujemy się dużo lepiej i lżej. To wpłynęło pozytywnie na całą rodzinę. Moja córka jest bardzo dzielna i wie, że musi dbać o zdrowie. Niestety, jest to ciężki okres, początki zawsze są ciężkie, ale myślę, że właśnie takie akcje jak tutaj, pokazujące, że jabłko, woda są zdrowe i mają dobry wpływ na nasze życie, pomagają tym dzieciakom. Pomagają zrozumieć, że one nie są gorsze, tylko ich życie się zmienia, ale mogą nadal robić bardzo dużo i żyć tak, jak żyły wcześniej, tylko wymaga to od nich większej samodyscypliny. - mówiła Monika Marszałek, mama 8-letniej dziewczynki z cukrzycą.
Akcja w USK Opole, która nie tylko poprawia humory dzieci, ale również edukuje zarówno najmłodszych, jak i ich rodziców na temat zdrowego stylu życia została przeprowadzona po raz drugi.
