- Autor: Greg
- Wyświetleń: 9205
- Dodano: 2010-11-10 / 11:05
- Komentarzy: 70
Wilczyński: to eksterminacja mojej rodziny
747 tysięcy złotych - taką karę ma do zapłacenia Ryszard Wilczyński wraz z małżonką. Decyzję wydał starosta namysłowski, a cała rzecz dotyczy kawałka działki Wilczyńskiego. Urząd twierdzi, że wojewoda od 8 lat zajmuje bezprawnie pas ruchu drogowego, Wilczyński tłumaczy, że działał zgodnie z prawem, na podstawie urzędowych map.
Wojewoda zaznaczył dziennikarzom, że w całej sprawie występuje jako Ryszard Wilczyński - mieszkaniec Nowego Folwarku w gminie Namysłów, a nie Wojewoda Opolski. Chodzi o 57 metrów kwadratowych działki Ryszarda i Jolanty Wilczyńskich. Zdaniem starosty Wilczyńscy zajmują bezprawnie kawałek gruntu, należącego do powiatu. Całą sytuację Wilczyński wyjaśnił na zwołanej przez siebie konferencji prasowej.
- W 2000 roku rozpoczęliśmy przebudowę domu i otrzymałem ze starostwa mapkę terenu do celów projektowych z naniesioną granicą. Na tej granicy, w miejscu starego płotu wzniesiono nowe ogrodzenie. W 2002 roku nastąpiło rozgraniczenie dróg gminnych i powiatowych - od tego czasu dokumentacja geodety nie pokrywa się ze stanem faktycznym - mówi Ryszard Wilczyński.
Zdaniem Wilczyńskiego, geodeta bezpodstawnie przesunął granice jego działki oraz działki należącej do gminy powodując nieścisłość dokumentacji z granicą, wytyczoną przez płot. Przez 8 lat Wilczyński nawet o tym nie wiedział.
4 listopada tego roku starosta namysłowski nałożył na Wilczyńskiego karę 747 tysięcy złotych za bezprawne zajęcie pasa drogowego. - Nic nie zajmowałem, niczego nie przesuwałem - płot od 8 lat stoi w tym samym miejscu - przekonuje oburzony Wilczyński. Jak przyznaje, tak ogromna kara może być zemstą starosty za kontrolę, jaką wojewoda nałożył na inwestycję drogową w powiecie namysłowskim. Wojewoda doszukał się nieprawidłowości w budowie drogi, a starostwo musiało zwrócić unijną dotację pozyskaną na ten cel.
- Taka kara oznacza właściwie mój koniec i eksterminację mojej rodziny. Żeby ją zapłacić, musiałbym sprzedać cały swój majątek i zostać z pokaźnym długiem - mówi Wilczyński. Od decyzji starosty planuje złożyć odwołanie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.
Ze starostą Michałem Ilnickim wczoraj ani dziś nie udało nam się skontaktować - z racji wielu spotkań i obowiązków był niedostępny.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
[moderacja]: Napisał postów [903], status [pismak]
[moderacja]