• Autor: Woytazz
    • Wyświetleń: 4008
    • Dodano: 2024-06-29 / 16:30
    • Komentarzy: 5

    Kilkadziesiąt nowych pacjentów każdego dnia. Serie ataków mogą przerwać ludzie

    (Fot. OCLiR AVI)

    40-50 nowych pacjentów każdego dnia przez siedem dni w tygodniu. Nie mówimy tu o ostrym dyżurze w szpitalu wojewódzkim, lecz o Opolskim Centrum Leczenia i Rehabilitacji Dzikich Zwierząt "AVI", które każdego ratuje kilkadziesiąt ptaków, które padły ofiarą....kotów.

    Zatrważająca ilość zgłoszeń. Zarówno do pisklaków, jak i dorosłych już ptaków.

    Niestety większość zgłoszeń to ta sama historia.

    Ptaki padają ofiarą kotów, ale nie dzikich. Zazwyczaj jest to robota kotów udomowionych, mających właściciela, który wypuszcza kota luzem "żeby sobie pobiegał".

    Najpierw zaczyna się od jednego ptaszka, lecz gdy instynkt się włączy, ofiar może być znacznie więcej.

    W celu stworzenia jak największej szansy dla bezpiecznego rozwoju wszelkiego ptactwa w naszym kraju zapytaliśmy specjalistów o wielkich sercach z Opolskiego Centrum Leczenia i Rehabilitacji Dzikich Zwierząt AVI.

    Ranne ptaki i pisklęta w przetwarzających ilościach. Głównym sprawcą tej zbrodni jest kot? Tylko jaki? Ten bezpański czy mający domek, ale będący wypuszczany na żery przez właściciela?

    Niestety ptaków czy nie rzadko ssaków zaatakowanych przez koty domowe z roku na rok jest więcej. W zdecydowanej większości są to koty właścicielskie wypuszczane przez właściciela bez kontroli na dwór "by mógł pobiegać"
    Bardzo często sytuacja wygląda w ten sposób, iż po pierwszym telefonie od właściciela "kot przyniósł małego zajączka/ptaka do domu" w najbliższym czasie pojawia się kolejny telefon od tej samej osoby, iż "kot przyniósł następnego". Kot mając w sobie instynkt łowiectwa potrafi wygrabić np. całe gniazdo zajęcy.
    Niestety przeżywalność takich pacjentów jest prawie zerowa, stres którego doznają jak i sepsa wywołana bakteriami znajdującymi się w kociej ślinie (tutaj nawet niewielkie zadrapanie przyczynia się do zakażenia) są śmiertelne.

    Co zrobić, aby zmniejszyć ilość ataków na ptaki? Oczywiście poza oczywistym - nie wypuszczaniem kota na zewnątrz.

    Podstawa to wyłącznie kontrola nad kotem wychodzącym na zewnątrz. Coraz częściej możemy spotkać koty wychodzące na szelkach i smyczy, koty bardzo dobrze przystosowują się do takich spacerów.
    Drugim rozwiązaniem jest budowa woliery zewnętrznej, która ogranicza pole spacerów kota i zabezpiecza dzikie zwierzęta przed wejściem do środka woliery gdzie jest kot.
    Dzięki takim rozwiązaniom nie tylko dzikie zwierzęta są bezpieczne ale i również nasz kot, który nie zostanie np. potrącony przez auto jeśli chodziłby bez kontroli.
    Warto również wspomnieć, że stosowanie obroży z dzwoneczkiem dla kotów jest dla nich uporczywe (koty mają znacznie wrażliwszy słuch i może wywoływać problemy behawioralne, dodatkowo nie ostrzega ptaków przed zbliżającym się zagrożeniem (dźwięk dzwoneczka nie jest kojarzony przez ptaki z drapieżnikiem jak i sposób polowania kota- skradanie powoduje, że nie wydaje on żadnych dźwięków gdy kot zbliża się do ofiary).

    Jeśli znajdziemy pisklęta poza gniazdem, jak powinniśmy się zachować?

    Jeśli jest to nieopierzone pisklę mamy dwa rozwiązania, jeśli znana jest nam lokalizacja gniazda spokojnie możemy takiego pisklaka (jeśli nie ma ran, śladów krwi) odstawić z powrotem do gniazda.
    Jeśli natomiast nie znamy lokalizacji gniazda i/lub pisklę ma widoczne rany należy skontaktować się z ośrodkiem leczenia i rehabilitacji dzikich zwierząt w celu przekazania ptaka pod opiekę osób mających zezwolenie na jego przetrzymywanie jak i doświadczenie z zakresu leczenia czy opieki.

    Czy ludzki dotyk jest w stanie sprawić, że dotknięte pisklę zostanie całkowicie porzucone przez matkę ze względu na obcy zapach?

    Nie. Zapach człowieka nie powoduje porzucania młodych przez rodziców. Ptaki są właściwie niewrażliwe na zapach i w przeciwieństwie do ssaków (np. zajęcy) nie porzucają swoich młodych jeśli były one dotykane.

    Działania AVI można na co dzień obserwować na ich profilu.
    reklama

    Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.

    Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".

    2024-06-29 22:05:28 [31.60.52.*] id:1674342  
    M1974P: Napisał postów [14064], status [VIP] Reputacja
    No to was naprawdę posrało żeby się segregacją naturalną przejmować:/ nie macie co robić ?????

    Nick:
    Treść:
    Pokaż - Ukryj  Odpowiedzi [1]
    2024-06-30 08:09:25 [213.5.4.*] id:1674346  
    Prawo01: Napisał postów [231], status [maniak] Reputacja
    To nie jest selekcja naturalna ponieważ kot atakuje gniazdo nie dla tego, że jest głodny, zje jednego ptaka i odchodzi tylko wraca i zabija cały miot tylko po to żeby się pobawić. Dziko żyjące koty ( dachowce ) takich zachowań nie maja lub maja w bardzo małym stopniu.
    2024-06-29 18:27:17 [178.43.253.*] id:1674339  
    Gaz: Napisał postów [5584], status [VIP] Reputacja
    Koło mnie spadł,młody bocian z gniazda i połamał obie nogi,przyłożylem patyczki owinąłem taśmą izolacyjna i zobaczymy ??

    Nick:
    Treść:
    2024-06-29 18:02:50 [194.29.183.*] id:1674338  
    ombre: Napisał postów [20142], status [VIP] Reputacja
    Już w siepniu myśliwi zaczną ołowianym śrutem strzelać do ptactwa wszelakiego zabijając raniąc z zatruwając ołowiem wodę.Ale to koty będą robić za kozły ofiarne.

    Nick:
    Treść:
    2024-06-29 17:15:13 [217.236.56.*] id:1674335  
    plde: Napisała postów [230], status [starszy wyjadacz] Reputacja
    ale mocie nasrane pod sufitem

    Nick:
    Treść: