(Fot. archiwum)
Mieszkanka Namysłowa poinformowała rano policję, że przed drzwiami jej domu ktoś rozrzucił ulotki jednego z kandydatów. Kolejne zgłoszenie pochodziło z Korfantowa - mieszkaniec miasta zgłosił funkcjonariuszom, że widział jeżdżący po mieście samochód, na którego szybach widnieją materiały wyborcze. Z kolei w Nysie kandydat poinformował policję, że ktoś usunął jego reklamę wyborczą.
- Sam zainteresowany odnalazł swoją własność i próbował powiesić baner w miejscu, gdzie wcześniej wisiał. Montowanie reklamy przerwali mu policjanci. Funkcjonariusze nyskiej policji zdecydują teraz, czy kandydat naruszył swoimi działaniami ciszę wyborczą - informuje nadkom. Maciej Milewski, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
Do ostatniego odnotowanego dziś przez policję przypadku naruszenia ciszy wyborczej doszło w centrum Opola. Na ekranie ustawionym na skrzyżowaniu ulicy Reymonta i Ozimskiej wyświetlane były spoty reklamowe jednej z partii.
Przypominamy, że cisza wyborcza trwa do godziny 22:00 w niedzielę. W tym czasie nie wolno prowadzić czynnej agitacji wyborczej - rozdawać ulotek, rozwieszać plakatów ani namawiać do głosowania na konkretnych kandydatów. Zabronione jest także publiczne ogłaszanie wyników sondaży. Nie wolno też wieszać materiałów wyborczych na samochodach i jeździć z nimi.
Zgodnie z ordynacją wyborczą, łamanie ciszy wyborczej jest zagrożone karą aż do miliona złotych grzywny.
prawdziwy: Napisał postów [1105], status [stały bywalec]
Coś wam się pokiełbasiło - Za złamanie ciszy wyborczej kara do 5.000 tyś zł, za ujawnienie wyników głosowania przed terminem, od 500.000 tys. do 1.000.000 zł.