• Autor: Woytazz
    • Wyświetleń: 1526
    • Dodano: 2024-10-24 / 09:41
    • Komentarzy: 0

    Nysa z Lewinem Brzeskim wspólnymi siłami pozywają Wody Polskie

    (Fot. Andrzej Herbuś)

    W niedzielę (20 października) w Lewinie Brzeskim rozpoczęto zbiórkę podpisów mieszkańców pod pozwem przeciw Wodom Polskim i trwa do dziś. Natomiast dziś (24 października) rusza zbiórka podpisów w Nysie, która potrwa trzy dni. Mieszkańcy obydwu miejscowości domagają się od Wód Polskich prawnej odpowiedzialności za brak odpowiednich działań w trakcie powodzi. - Straty mogłyby być znacznie mniejsze, gdyby robili to co do nich należy - mówią mieszkańcy Lewina Brzeskiego.

    Wrześniowa powódź przyniosła kuriozalne straty zarówno na Dolnym Śląsku, jak i Opolszczyźnie. Jednakże niektóre z miejscowości szczególnie dotkliwie odczuły przypływ wielkiej wody. Takimi miejscowościami są m.in. Lewin Brzeski i Nysa, które połączyły ze sobą siły w sprawie pozwu przeciwko Wodom Polskim. Jak twierdzą mieszkańcy, straty mogłyby być znacznie mniejsze, gdyby instytucje państwowe działały sprawniej.

    Od jakiegoś czasu trwa zbieranie podpisów pod pozwem. W Lewinie Brzeskim zbiórka podpisów oficjalnie wystartowała w niedzielę. Natomiast w Nysie zbiórka podpisów ruszy dziś, na terenie Hali Sportowej. Potrwa ona trzy dni.

    W najbliższy poniedziałek pozew z wspólnymi podpisami mieszkańców Nysy i Lewina Brzeskiego zostaną oficjalnie złożone w kancelarii prawnej i pozew wejdzie w życie.

    Mieszkańcy są niesamowicie zmobilizowani, gdyż niemalże wszyscy mają takie samo zdanie w sporze na lini Nysa, Lewin Brzeski kontra Wody Polskie.

    - W niedzielę zgodnie z planem od rana do godzin wieczornych w Domu Kultury w Lewinie Brzeskim zbierane były podpisy. Zbierali je sami mieszkańcy, którzy wyznaczyli 2-3 godzinne dyżury. Akcja cieszyła się dużym zainteresowaniem wśród mieszkańców i lokalnych przedsiębiorców, którzy niejednokrotnie składając swój podpis na liście podkreślali zasadność złożenia pozwu przeciwko Wodom Polskim. Ostatecznie do końca dnia zebrano 1280 podpisów - mówi Andrzej Herbuś, mieszkaniec Lewina Brzeskiego.

    Zbiórka została przedłużona do środy i prowadzona była również na terenie mniejszych miejscowości gminy.
    Organizatorzy liczą, że uda im się zebrać ok 1500 podpisów.

    - Obecnie mamy zebranych 1414 podpisów, ale kilka list ma jescze spłynąć, także tak jak pisałem będzie ich praktycznie 1500 - dodaje Herbuś.

    Nysa rozpoczyna zbiórkę podpisów dziś.

    Miejsce, gdzie będzie można złożyć swój podpis to Hala Sportowa w Nysie przy ul. Sudeckiej 23.

    Godziny zbiórki podpisów:
    Czwartek - godz. 16-20,
    Piątek - godz. 16-20,
    Sobota - godz. 9-13,

    Jednakże mieszkańcy Nysy mają gotowego asa w rękawie. Mowa o raporcie geodezyjnym przygotowanym przez Opolską Grupę Geodezyjną, która wytyka punkt po punkcie niedopatrzenia i zaniechania ze strony Wód Polskich.

    "Oskarżam Osoby decyzyjne w Państwowym Gospodarstwie Wodnym WODY POLSKIE we Wrocławiu o to, że swoim nieudolnym działaniem i brakiem kompetencji spowodowały katastrofę powodziową w dolinie rzeki Nysa Kłodzka, a w szczególności:
    - Doprowadziły do uszkodzenia Zbiornika retencyjnego Topola - pierwszego z czterech
    zbiorników w Kaskadzie Nysy Kłodzkiej,
    - Spowodowały zalanie wodami powodziowymi miasta Paczków,
    - Dopuściły do zalania wodami powodziowymi części miasta Nysa, a w szczególności
    zrujnowania Szpitala wielospecjalistycznego
    - Spowodowały zalanie wodami powodziowymi miasta Lewin Brzeski,
    - Dopuściły do zalania wodami powodziowymi wielu wsi wzdłuż biegu rzeki Nysa Kłodzka od Zbiornika Topola aż do ujścia rzeki do Odry,
    - Spowodowały zagrożenie zalania wodami powodziowymi wielu miejscowości wzdłuż
    biegu Odry od ujścia Nysy Kłodzkiej w kierunku północnym, m.in. Brzegu, Oławy,
    Wrocławia i innych.
    A ponadto, że w każdej z wyżej wymienionych lokalizacji naraziły tysiące ludzi na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, co zgodnie z art. 160 KK podlega karze pozbawienia wolności do lat 3." - czytamy w raporcie Opolskiej Grupy Geodezyjnej z Nysy.

    Wzburzenie wśród mieszkańców jest ogromne, tym bardziej, że pozew zbiorowy ma poparcie w formie raportu geodezyjnego będącego w tym przypadku niezwykle istotnym dokumentem.

    - Nie trzeba być profesorem hydrologii, żeby rozumieć, że zwlekanie z opróżnianiem
    zbiorników Kaskady Nysy Kłodzkiej oraz przystąpienie do walki powodziowej ze zbiornikami retencyjnymi prawie w połowie wypełnionymi, poważnie ogranicza szansę na powodzenie akcji. To tak, jakby chciało się wygrać ważne głosowanie w Sejmie nie angażując odpowiedniej ilości swoich posłów, licząc że może część Opozycji nie przyjdzie na posiedzenie. Albo jakby pójść na wojnę mając połowę czołgów popsutych i nie mobilizując połowy swoich żołnierzy.
    To jest postępowanie bezmyślne - mówi Piotr Czuczman, prokurent spółki OGG Nysa.

    Pozew oficjalnie do kancelarii prawnej ma być złożony w poniedziałek. Mieszkańcy obydwu miejscowości zadbali o zaplecze prawne zanim złożyli wniosek, aby uniknąć szybkiego wykiwania ich przez Państwo.

    Do tematu powrócimy.
    reklama

    Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.

    Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".

    ,
    reklama

    Najczęściej czytane

    Powiązane materiały

    Polub nas!

    Chmura tagów

    Ogłoszenia