(Fot. Archiwum)
27-letnia obywatelka Czech w dniu 14 września bieżącego roku miała wybrać się na wycieczkę samochodową z trzema kolegami. Niestety w miejscowości Lipová-lázně ich auto wpadło do rzeki Starzic.
Jednemu z trzech mężczyzn udało się uciec, jednak pozostała trójka podróżujących, w tym 27-latka popłynęli z prądem rwącej rzeki.
Od tamtego tragicznego zdarzenia minął już ponad miesiąc, jednak dopiero teraz udało się ustalić personalia zmarłej kobiety.
"Od naszych polskich kolegów otrzymaliśmy wyniki specjalistycznego badania DNA zwłok znalezionych w Polsce w pobliżu Głuchołaz. Analiza potwierdziła, że jest to 27-letnia kobieta, która zaginęła 14 września. Nadal nie udało nam się odnaleźć dwóch zaginionych mężczyzn" - poinformowała czeska policja w serwisie X.
Chcąc potwierdzić tę informację w Prokuraturze zadzwoniliśmy do Prokuratury Rejonowej w Prudniku, gdyż rejon Głuchołaz podlega pod prudnicką placówkę prokuratury.
Niestety nie uzyskaliśmy oficjalnego potwierdzenia, że jest to obywatelka Czech, gdyż Prokuratura nie posiada jeszcze swoich wyników badań DNA.
Mimo braku potwierdzenia ze strony Prokuratury jest niemalże pewne, iż odnaleziona 27-latka to Czeszka.
Z kobietą podróżowało jeszcze dwóch kolegów, których ciał nie odnaleziono do tej pory.
