Dziesiąty Marsz Mikołajów w Opolu: tradycja która jednoczy mieszkańców

Marsz Mikołajów, organizowany przez Stowarzyszenie Opolska Pozytywka, przeszedł dziś ulicami Opola, inaugurując świąteczny czas.

- Marsz to nasza tradycja. Manifestujemy, że pomaganie jest dobre, że możemy być razem niezależnie od poglądów. Każdy może być świętym Mikołajem, bo to piękna tradycja, którą warto kultywować - mówi Marek Łabno, Stowarzyszenie Opolska Pozytywka

Marsz nie ograniczał się jedynie do symbolicznego przesłania. Wolontariusze zbierali środki na zakup niezbędnego wyposażenia dla domu opieki w Sławicach. - Dotąd pomagaliśmy głównie dzieciom, ale w tym roku chcemy wesprzeć starsze panie. To osoby samotne, które szczególnie potrzebują ciepła i uwagi - wyjaśnił Łabno.

Jak dodał, Stowarzyszenie organizuje także wyjazdy młodzieży do domu opieki, aby umożliwić spotkania międzypokoleniowe. - Tego nie można kupić w sklepie - rozmowy, wspólnie spędzony czas to najcenniejsze dary, jakie możemy im ofiarować - zaznaczył.

Dla niektórych uczestników Marsz Mikołajów w Opolu to nie tylko okazja do niesienia pomocy, ale także moment symbolicznego rozpoczęcia przygotowań do świąt. Wśród nich była pani Kasia, która wzięła udział w wydarzeniu po raz drugi.

- To takie oficjalne otwarcie naszego świątecznego sezonu - mówi pani Kasia. - Dla mnie ten okres przedświąteczny, pełen przygotowań i ozdabiania, bywa nawet przyjemniejszy niż same święta. Można słuchać "Last Christmas" bez żadnego skrępowania i w pełni cieszyć się atmosferą świateczną.

Marsz Mikołajów stał się dla wielu mieszkańców Opola nie tylko formą wsparcia potrzebujących, ale również doskonałym sposobem na wejście w świąteczny nastrój.

Marsz Mikołajów już od 10 lat wpisuje się w opolski kalendarz grudniowych wydarzeń, a jego uczestnicy nie tylko niosą pomoc, ale także przypominają o istocie świątecznej tradycji dzielenia się dobrem z innymi.