- Autor: Dagmara
- Wyświetleń: 2032
- Dodano: 2024-12-04 / 17:49
- Komentarzy: 1
Przesłuchano pokrzywdzoną w sprawie tragedii w Namysłowie
W sprawie tragicznych wydarzeń, które miały miejsce 24 listopada w Namysłowie, udało się przesłuchać pokrzywdzoną. Zeznania kobiety pozwoliły na szczegółowe odtworzenie przebiegu zdarzeń, jednak motyw działania sprawcy pozostaje niejasny.
W poniedziałek (2 grudnia), na posiedzeniu przed Sądem Okręgowym w Opolu przesłuchano partnerkę jednego z braci, którzy padli ofiarą zabójcy. Kobieta była świadkiem części tragicznych wydarzeń i złożyła obszerne zeznania, szczegółowo opisując ich przebieg. Jak poinformowała Prokuratura Okręgowa w Opolu, relacja pokrzywdzonej pokrywa się z dotychczasowymi ustaleniami, w tym zeznaniami osób, u których kobieta szukała pomocy po ucieczce z miejsca zbrodni.
Przypomnijmy - w jednym z domów w Namysłowie doszło do tragedii podczas rodzinnego obiadu. 32-letni Krzysztof K., posiadający pozwolenie na broń od zaledwie miesiąca, zastrzelił swojego ojca i brata, a także własną matkę.
Następnie sterroryzował partnerkę zamordowanego brata, zmuszając ją do skrępowania swoich dzieci w wieku 5 i 7 lat. Kobieta była przetrzymywana przez wiele godzin, lecz w końcu zdołała uciec i zawiadomić policję.
W tym czasie w budynku pozostawały matka sprawcy i wnuczki. Kobieta była jeszcze wtedy żywa. Na miejsce natychmiast skierowano negocjatorów i jednostki kontrterrorystyczne. Po nieudanej próbie negocjacji, po siłowym wejściu do domu funkcjonariusze znaleźli ciało sprawcy, który najprawdopodobniej popełnił samobójstwo, oraz jego matki. Prokuratura potwierdziła, że przyczyną śmierci wszystkich ofiar i sprawcy były liczne rany postrzałowe.
Pokrzywdzona kobieta szczegółowo opisała przebieg zdarzeń w domu. Zeznania te są zgodne z relacjami świadków, którzy mieli kontakt z pokrzywdzoną po jej ucieczce. Jednocześnie jej wypowiedź nie rzuciła nowego światła na motyw działania sprawcy.
- Pokrzywdzona wskazała, że jej relacje ze sprawcą były dobre, podobnie jak stosunki między nim a jego bratem. Nic nie wskazywało na otwarte konflikty w rodzinie - przekazał Stanisław Bar, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu.
Prokuratura podejrzewa, że mogły to być rodzinne nieporozumienia lub ukryta niechęć sprawcy, ale brakuje jednoznacznych dowodów potwierdzających te hipotezy.
Ustalenia prokuratury wskazują, że sprawca uzyskał pozwolenie na broń pod koniec października - zaledwie miesiąc przed tragedią. Dwa dni po uzyskaniu uprawnień zarejestrował dwie sztuki broni palnej, które zabezpieczono na miejscu zdarzenia.
- Zweryfikowano kwestie związane z nabyciem broni przez sprawcę. Były to jednostki, które wykorzystano w trakcie zdarzenia - informowała prokuratura.
Wydarzenia pod patronatem portalu
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
Rickson77: Napisał postów [65], status [nowy]
Byłem wczoraj w Piotrkowie Trybunalskim w sklepie strzelecko-myśliwskim Puchacz.Na zakupy :-). Boże jaki przepiękny sklep.Poczułem się jak Paris Hilton w sklepie z ubraniani :-) . Tyle rzeczy chciałbym naraz tam od razu kupić.Zakochałem się w tym sklepie Może w przyszłości wykupię im więcej z oferowanego tam asortymentu.Moim zdaniem to okropny wstyd dla Opola i Opolan, że my nie mamy podobnego sklepu.Piotrków Trybunalski ma o połowę mniej mieszkańców od naszego miasta a jednak mają taki prześliczny sklep z bronią.POLECAM sklep Puchacz!!!