To niezwykle ważny i wzruszajacy moment dla naszego regionu. Starodruki oficjalnie przekazane

Powracamy do tematu starodruków Biblii Brzeskiej z 1563 roku. Dwa egzemplarze odnalezionych podczas remontu dachu Biblii zostały oficjalnie przekazane do Archiwum Państwowego w Opolu. W czwartek (5 grudnia) o godz. 13 małżeństwo, które odnalazło starodruki spotkało się z władzami województwa oraz przedstawicielami Archiwum Państwowego w Sali Herbowej Urzędu Wojewódzkiego w Opolu. - To wzruszający i emocjonalny moment - mówił Piotr Pośpiech, wicewojewoda opolski.

Dzisiejsze przekazanie ksiąg brzeskich to ważny i emocjonujący moment, zarówno dla odkrywców, jak i nabywców tego niezwykłego znaleziska.

- Udało nam się pozyskać aż dwa egzemplarze, dzięki państwu, którzy znaleźli je podczas remontu. A przecież te dwa egzemplarze to są jak na razie jedyne egzemplarze na Opolszczyźnie i w ogóle w tym rejonie. Mamy nadzieję jak najszybciej doprowadzić obydwa egzemplarze, ten w lepszym i gorszym stanie, aby móc je udostępnić dla społeczeństwa - mówi Wojewódzki Konserwator Zabytków, Zbigniew Bomersbach.

Księga, która została dziś zaprezentowana podczas konferencji ozdobiona była w drewnianą okładkę obitą skórą i metalowymi wykończeniami. Jednak nadal musimy poczekać na oficjalne potwierdzenie autentyczności. Specjaliści tutaj nie mają wątpliwości co do uzyskania potwierdzenia oryginałów.

- Wszystko co widzimy wskazuje na to, że ten egzemplarz jest identyczny do tych, które mamy w kraju stwierdzone jako szesnastowieczne. Nawet papier, sposób wydania i okucia świadczą o tym, że jest to bardzo wartościowe - dodaje konserwator zabytków.

Odkrywcy nie kryją swojej radości i podniecenia historycznym odkryciem.

- Czekamy na jakiekolwiek informacje o dalszych losach tego skarbu. Podczas przeglądania pierwszej strony i zestawieniu tego z informacjami w Internecie uznaliśmy z żoną, że to może być Biblia Brzeska z 1563 roku. Natychmiast zawiadomiliśmy konserwatora zabytków i odebrano od nas odkryte księgi. Niesamowicie zadowoleni jesteśmy wraz z żoną, że mogliśmy odnaleźć taki skarb w domu - mówi Dariusz Dreksa, odkrywca starodruków.