Zdaniem autorów petycji palenie papierosów na balkonach w budynkach wielorodzinnych stanowi naruszenie art. 144 Kodeksu Cywilnego, który reguluje kwestie tzw. immisji - oddziaływań negatywnych na sąsiednie nieruchomości, takich jak hałas, zapach czy zanieczyszczenia. Dym papierosowy unoszący się z balkonów, zdaniem wnioskodawców, powoduje nie tylko dyskomfort, ale i zagrożenie zdrowotne dla mieszkańców sąsiednich mieszkań.
Autorzy petycji wskazują na Litwę, gdzie zakaz palenia na balkonach w budynkach wielorodzinnych został już wprowadzony. Regulacje te mają na celu promowanie zdrowego stylu życia oraz ochronę zdrowia osób niepalących, które nie powinny być narażone na dym tytoniowy w przestrzeni wspólnej.
W Polsce podobne postulaty nie są nowością - w debacie publicznej temat zakazu palenia w określonych przestrzeniach, takich jak balkony czy tarasy, pojawia się od lat, jednak dotąd nie doczekał się realizacji. Autorzy petycji apelują o szybkie wprowadzenie zmian w przepisach, które wyraźnie zakazałyby palenia na balkonach w celu poprawy jakości życia mieszkańców.
Ministerstwo Zdrowia dotąd nie odniosło się do wniosku. Eksperci wskazują, że ewentualne zmiany mogą budzić kontrowersje i wymagać szczegółowych konsultacji społecznych. Z jednej strony zakaz mógłby poprawić komfort życia sąsiadów i wpisać się w politykę ograniczania palenia w przestrzeni publicznej, z drugiej - może zostać uznany za ingerencję w wolność osobistą mieszkańców.
Podobne przepisy, wprowadzone na Litwie, wywołały mieszane reakcje - jedni chwalą regulacje za poprawę warunków życia w budynkach wielorodzinnych, inni krytykują je jako zbyt restrykcyjne.
W Polsce, choć brak jest ogólnokrajowych regulacji dotyczących zakazu palenia na balkonach, pojedyncze wspólnoty mieszkaniowe podejmują inicjatywę w tej sprawie. Na osiedlu Królewskie Wzgórze w gdańskiej dzielnicy Piecki-Migowo jedna ze wspólnot przegłosowała uchwałę zakazującą palenia papierosów na balkonach i w ogródkach przydomowych.
Treść uchwały wskazuje, że zakaz został wprowadzony "z uwagi na przedostawanie się dymu tytoniowego do sąsiednich mieszkań i uciążliwości z tym związane". Mieszkańcy osiedla mają mieszane odczucia - część popiera nowe zasady, podkreślając, że dym papierosowy jest dokuczliwy dla sąsiadów, natomiast inni uważają zakaz za przesadny i trudny do egzekwowania.
24mikol: Napisał postów [1425], status [zrobił/a karierę]
Bardziej czekam na to, że z dzieciakmi usiądę w ogródku restauracji i jak dostaniemy fajne jedzenie to nie obrzydzi nam tego jakaś para buraków, która stwierdzi, że mają na wszystkich wywalone i nie zaczną palić. Oby tylko nie były to martwe zapisy.