Mistrzostwa Opola w Tabliczce Mnożenia, czyli wielkie matematyczne wydarzenie, odbyło się po raz trzeci w Publicznym Liceum nr II w Opolu. W tym roku w matematycznym wyzwaniu udział wzięło 12 drużyn, składających się z uczniów klas trzecich szkół podstawowych. Celem wydarzenia było nie tylko sprawdzenie znajomości tabliczki mnożenia, ale także rozwijanie umiejętności logicznego myślenia oraz współpracy zespołowej. Organizatorami konkursu byli Stowarzyszenie Nauczycieli Matematyki Oddział Opolski oraz Miasto Opole.
Konkurs, bazujący na metodzie Kart Grabowskiego - edukacyjnej grze stworzonej przez nauczyciela matematyki Andrzeja Grabowskiego, przyciągnął uwagę zarówno uczniów, jak i nauczycieli. Gra, łącząca naukę z zabawą, umożliwia dzieciom skuteczne utrwalanie tabliczki mnożenia w sposób, który nie przypomina tradycyjnych, nudnych ćwiczeń. W tym przypadku matematyka zyskała na atrakcyjności dzięki emocjonującej rywalizacji, która towarzyszyła każdemu pojedynkowi.
Joanna Świercz, sędzia główny mistrzostw oraz nauczycielka matematyki w PSP nr 31 w Opolu, zwróciła uwagę na aspekt zabawy, który jest kluczowy w tej metodzie.
- Najfajniejsze w Kartach Grabowskiego jest to, że to zabawa. To nie jest karta pracy, nie chodzi o siedzenie w ławce. A nawet jeśli siedzimy, to atmosfera jest tak podgrzana, że świetnie się bawimy. Dzieci znają tę metodę, bardzo ją lubią i chętnie za każdym razem grają w te karty - mówi Świercz.
Z kolei Nadia Trojańska, uczestniczka konkursu i uczennica Publicznej Szkoły Podstawowej nr 21 w Opolu, podzieliła się swoimi wrażeniami.
- Bardzo podobało mi się na konkursie, mimo że trzeba było naprawdę bardzo szybko liczyć. Brałam udział w konkurencji, która nazywa się Szeryf. Polegała ona na tym, że pan wykładał karty na stół i mówił: "Dzielą się przez 10". Jeśli pojawiła się karta z liczbą podzielną przez 10, trzeba było szybko ją zabrać ze stołu - opowiada jedna z zawodniczek.
Zawody nie były tylko wyzwaniem intelektualnym, ale również doskonałą okazją do emocjonującej rywalizacji. Mateusz Grabowski, współwłaściciel firmy Karty Grabowskiego, podkreślił, że gra sprawia, iż dzieci uczą się tabliczki mnożenia w sposób naturalny, nie wymagający nudnego wkuwania.
- To, co dzieje się w trakcie gier z kartami, to właśnie emocje, rywalizacja, chęć wygranej - i to wszystko sprawia, że dzieci uczą się tabliczki mnożenia. Niektóre znają ją wręcz perfekcyjnie, choć jej nie wkuwają, bo wszystko odbywa się w naturalny sposób, podczas zabawy. Wystarczy regularnie grać około 30 minut - dodaje Grabowski.
III Mistrzostwa Opola w Tabliczce Mnożenia pokazały, że nauka może być ekscytującą przygodą, w której każdy uczestnik ma szansę poczuć się jak prawdziwy mistrz matematyki.
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.