• Autor: Dagmara
    • Wyświetleń: 496
    • Dodano: 2024-12-16 / 12:03
    • Komentarzy: 0

    Pacyfikacja kopalni "Wujek" - największa zbrodnia stanu wojennego

    Fot. Instytut Pamięci Narodowej

    16 grudnia 1981 roku doszło do najbardziej tragicznego wydarzenia stanu wojennego. Podczas pacyfikacji strajkujących górników kopalni "Wujek" w Katowicach, funkcjonariusze ZOMO zastrzelili dziewięć osób, a kilkudziesięciu protestujących zostało rannych. Masakra ta stała się symbolem brutalności reżimu PRL wobec opozycji.

    Stan wojenny wprowadzony przez gen. Wojciecha Jaruzelskiego 13 grudnia 1981 roku spotkał się z oporem społecznym, szczególnie w środowiskach robotniczych. Górnicy kopalni "Wujek" rozpoczęli strajk po zatrzymaniu Jana Ludwiczaka, przewodniczącego zakładowej "Solidarności". Domagali się jego uwolnienia, zakończenia represji wobec działaczy oraz zniesienia stanu wojennego.

    Władze PRL, by zdusić opór, zdecydowały się na użycie siły. Już 14 grudnia wojsko i milicja rozpoczęły tłumienie strajków w całym regionie. Próba zastraszenia strajkujących osiągnęła apogeum 16 grudnia, podczas pacyfikacji kopalni "Wujek".

    Akcja rozpoczęła się rano, gdy teren kopalni został otoczony przez 1471 funkcjonariuszy MO i ZOMO oraz 760 żołnierzy z 22 czołgami i 44 wozami bojowymi. Po nieudanych próbach przekonania górników do zakończenia protestu, rozpoczął się szturm.

    Około 12:30 do akcji wkroczył specjalny pluton ZOMO, wyposażony w pistolety maszynowe. Funkcjonariusze otworzyli ogień do strajkujących, zabijając sześciu górników na miejscu. Trzech kolejnych zmarło później w szpitalu w wyniku odniesionych ran. Strajk zakończył się tego samego dnia.

    Ofiary masakry w kopalni "Wujek"

    1. Józef Czekalski (48 lat)
    2. Krzysztof Giza (24 lata)
    3. Joachim Gnida (28 lat)
    4. Ryszard Gzik (35 lat)
    5. Bogusław Kopczak (28 lat)
    6. Andrzej Pełka (19 lat)
    7. Jan Stawisiński (21 lat)
    8. Zbigniew Wilk (30 lat)
    9. Zenon Zając (22 lata)


    Po masakrze władze PRL oskarżyły organizatorów protestu. Przewodniczący Komitetu Strajkowego Stanisław Płatek został skazany na cztery lata więzienia, a trzech innych górników na trzy lata. Jednocześnie sprawa odpowiedzialności funkcjonariuszy ZOMO została umorzona w 1982 roku.

    Dopiero w 2008 roku sierż. Romuald Cieślak, dowódca plutonu ZOMO, został skazany na sześć lat więzienia, a jego podwładni na kary od trzech i pół do czterech lat pozbawienia wolności. Przywódcy PRL, w tym gen. Jaruzelski i Czesław Kiszczak, nigdy nie ponieśli odpowiedzialności za decyzje prowadzące do pacyfikacji.

    Masakra w "Wujku" pozostaje symbolem oporu wobec komunistycznej władzy oraz tragedii stanu wojennego. Co roku, 16 grudnia, odbywają się uroczystości upamiętniające ofiary tego tragicznego dnia. Monument poświęcony zabitym górnikom przypomina o najwyższej cenie, jaką zapłacili za walkę o wolność i godność.
    reklama

    Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.

    Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".