(Fot. Pixabay)
W ostatnich miesiącach wzrost cen masła stał się jednym z głównych tematów ekonomicznych i politycznych w Polsce. Jak informuje Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych, przyczyną podwyżek jest globalny niedobór mleka, który wpłynął na rynki światowe, w tym także na Polskę.
Interwencja rządu na rynku masła
Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych ogłosiła przetarg na sprzedaż 1000 ton mrożonego masła w blokach 25 kg. Minimalna cena sprzedaży została ustalona na 28,38 zł za kilogram (bez VAT), co daje około 5,60 zł za kostkę masła. Otwarcie ofert przetargowych zaplanowano na 19 grudnia 2024 roku.
Minister funduszy Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz tłumaczy, że środki mają na celu ustabilizowanie sytuacji na rynku i złagodzenie skutków podwyżek.
Dlaczego ceny masła rosną?
Eksperci wskazują na trzy główne czynniki:
1. Niedobór mleka - podaż surowca rośnie zbyt wolno wśród światowych eksporterów.
2. "Mlekochłonność" masła - aby wyprodukować 1 kg masła, potrzeba około 20 litrów mleka, co przy obecnych problemach podażowych podnosi koszty produkcji.
3. Wzrost spożycia masła - globalne zapotrzebowanie na masło rośnie, a trend ten widoczny jest również w Polsce.
Społeczna i polityczna debata o cenach
Rosnące ceny masła stały się także gorącym tematem politycznym. Z sondażu przeprowadzonego przez Instytut Badań Pollster wynika, że większość Polaków (52 proc.) za obecną sytuację wini premiera Donalda Tuska. Mniejsza część badanych obwinia szefa NBP Adama Glapińskiego (20 proc.) oraz prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego (14 proc.).
W ostatnich dniach Prawo i Sprawiedliwość zorganizowało symboliczną konferencję prasową, na której zaprezentowano kostkę masła zamkniętą w sejfie jako symbol "drożyzny pod rządami koalicji 13 grudnia".
Ceny masła rosną, ale eksperci podkreślają, że sytuacja wynika przede wszystkim z globalnych problemów podaży i rosnącego popytu. Interwencja rządu ma na celu krótkoterminowe ustabilizowanie rynku.
szymianski: Napisał postów [118], status [młodszy wyjadacz]
To się łądnie nazywa - pauperyzacja... A pretekst zawsze się znajdzie...