- Autor: Woytazz
- Wyświetleń: 3993
- Dodano: 2024-12-27 / 10:46
- Komentarzy: 2
Budda wraca do internetu po opuszczeniu aresztu - subtelne sygnały i reakcje fanów
Po tym, jak Kamil L., znany jako "Budda", oraz jego partnerka Aleksandra K. ps. "Grażynka" opuścili areszt, pojawiły się spekulacje, że influencer szybko wznowi swoją aktywność w sieci. Wygląda na to, że te przewidywania zaczynają się spełniać. Budda już subtelnie zaznaczył swoją obecność w internecie, publikując krótkie komentarze, które nie umknęły uwadze jego fanów.
Przypomnijmy, że Budda i Grażynka trafili do aresztu na mocy decyzji Centralnego Biura Śledczego Policji. 23 grudnia prokurator Katarzyna Calów-Jaszewska z Prokuratury Krajowej poinformowała, że środek zapobiegawczy w postaci aresztu został uchylony. Nałożono jednak wysokie poręczenia majątkowe - dwa miliony złotych dla Kamila L. i milion złotych dla Aleksandry K.
Powrót Buddy - pierwsze kroki w sieci
Tuż przed swoim zatrzymaniem Budda opublikował utwór "Pardon" w kolaboracji z Louisem Villainem, który cieszy się dużą popularnością w internecie. Po wyjściu z aresztu influencer zamieścił dwa komentarze, które szybko zyskały ogromne zainteresowanie.
Pierwszy z nich nawiązywał do refrenu piosenki:
"Mieli patrzeć na oczy, a nie saldo, ehh" - napisał Budda, odnosząc się do wersów:
"Pardon, byku nie ma to tamto, patrz mi na oczy nie saldo. Zobacz w nich, ile przeszedłem, droga długa jak Phantom".
Komentarz zdobył ponad 23 tysiące polubień w ciągu kilkunastu godzin, co pokazuje, że jego widzowie z niecierpliwością czekają na kolejne ruchy influencera.
W drugim wpisie Budda odniósł się do parodii swojego utworu "Pardon", pisząc:
"PE TAR DA, złoto".
Co dalej z Buddą?
Choć Budda nie opublikował jeszcze pełnego komentarza na temat wydarzeń z ostatnich miesięcy, wiele osób spodziewa się, że wkrótce podzieli się swoją perspektywą. Jego powrót do sieci wywołuje duże emocje wśród fanów i obserwatorów, którzy zastanawiają się, jak wpłynęły na niego ostatnie wydarzenia i jakie kroki podejmie w najbliższym czasie.
Niewątpliwie, Budda pozostaje jedną z najbardziej kontrowersyjnych postaci w polskim internecie, a jego powrót do aktywności będzie szeroko komentowany zarówno przez fanów, jak i krytyków.
W sieci pojawiają się również osoby, które uważają, że Kamil L. "Budda" poszedł na współpracę z Prokuraturą i złożył zeznania obciążające jego współpracowników co miałoby pozwolić influencerowi na odzyskanie wolności. Jednak to tylko komentarze, jedne z wielu.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
romeosoul: Napisał postów [63], status [rozkręcił się]
oczywiście że zaczął sypac ile wlezie, inaczej by nie wyszedł