Ziobro miał stawić się przed komisją na godzinę 10:30, jednak policja, która miała go doprowadzić, nie zastała go pod wskazanymi adresami. Były minister sprawiedliwości o 9:30 udzielił wywiadu w TV Republika, po czym, tuż przed 10:30, został zatrzymany i przewieziony do Sejmu. Mimo to nie wziął udziału w posiedzeniu, gdyż zostało ono już zakończone.
Po zakończeniu oświadczenia dla mediów Ziobro opuścił budynek, w którym odbywała się komisja, a następnie opublikował wpis w mediach społecznościowych.
- Gdy dotarłem w asyście policji do Sejmu, zatrzymała mnie Straż Marszałkowska, tłumacząc, że muszę poczekać z wejściem na obrady komisji, bo 'jeszcze proceduje i ma podjąć decyzję'. Takie polecenie wydała im przewodnicząca Magdalena Sroka. 5 minut później strażnicy mi powiedzieli, że komisja zakończyła obrady. O tym, że komisja ds. Pegasusa jest nielegalna, zdecydował Trybunał Konstytucyjny we wrześniu 2024 r. Dzisiaj cała Polska zobaczyła, że Donald Tusk i jego nominaci to tchórze, którzy boją się prawdy - napisał Ziobro na platformie X.
Gdy dotarłem w asyście policji do Sejmu zatrzymała mnie Straż Marszałkowska, tłumacząc, że muszę poczekać z wejściem na obrady komisji, bo "jeszcze proceduje i ma podjąć decyzję". Takie polecenie wydała im przewodnicząca Magdalena Sroka. 5 minut później strażnicy mi powiedzieli,... pic.twitter.com/4SSOyGjwAw
- Zbigniew Ziobro | SP (@ZiobroPL) January 31, 2025
Kancelaria Sejmu odpowiedziała, że "zadaniem służb, w tym Straży Marszałkowskiej, było doprowadzenie świadka na komisję i zostało to wykonane zgodnie z procedurami oraz bez zbędnej zwłoki".
W związku z nieobecnością Ziobry na przesłuchaniu, Marcin Bosacki złożył wniosek o zastosowanie wobec niego kary porządkowej - 30 dni aresztu. Jak wyjaśnił mec. Przemysław Rosati, prezes Naczelnej Rady Adwokackiej, taki środek wymaga jednak wcześniejszego uchylenia immunitetu poselskiego.
- Obraz Ziobry pakowanego do policyjnego radiowozu zostanie z nami na zawsze. Powinien być w Sejmie o 10:30 i złożyć zeznania jak każdy normalny człowiek, miał taki obowiązek. Skończyły się już czasy, że Ziobro będzie dyktował, kiedy i co w Polsce będzie miało miejsce. Nie stawił się o wyznaczonej godzinie, a był już wzywany cztery razy. Więc podjęliśmy twardą decyzję o wniosku do sądu. W tym wniosku chcemy 30-dniowego aresztu dla Zbigniewa Ziobry po to, aby móc go spokojnie na Białołęce przesłuchać, bo tam nie będzie miał już gdzie uciekać - komentuje na platformie X - poseł KO Witold Zembaczyński.
Świadek #Ziobro utrudniał doprowadzenie i zlekceważył termin wezwania #Pegasus. Teraz po zdjęciu immunitetu o wniosku na jego 30 dniowy areszt celem przesłuchania będzie się musiał wypowiedzieć Sąd. pic.twitter.com/Rm4jP8TS8c
- Witold Zembaczyński???????? (@WZembaczynski) January 31, 2025
neon: Napisał postów [2758], status [Szycha]
Niby kiedy to żartowano?