(Fot. Gov)
Na miejscu znajdowały się trzy osoby: mężczyzna oraz dwoje dzieci. Jak poinformował mł. kpt. Dariusz Grudzień z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Opolu, przeprowadzone pomiary nie wykazały przekroczenia dopuszczalnych norm czadu. Mimo tego lekarz zespołu ratownictwa medycznego zadecydował o przewiezieniu 14-letniego chłopca do szpitala na obserwację z uwagi na objawy mogące wskazywać na podtrucie.
Tlenek węgla, zwany potocznie czadem, jest bezbarwnym i bezwonnym gazem, który stanowi śmiertelne zagrożenie. Strażacy oraz policja nieustannie apelują do mieszkańców o instalację czujników czadu. To niewielkie urządzenie za kilkadziesiąt złotych może uratować życie. Funkcjonariusze przypominają również o konieczności regularnych przeglądów instalacji grzewczych, pieców oraz przewodów kominowych.
- Każdy sezon grzewczy niesie ze sobą ryzyko zatrucia tlenkiem węgla. Dlatego ważne jest, aby dbać o bezpieczeństwo swoje i swoich bliskich - podkreślają służby.
Zdarzenie w Zdzieszowicach, choć nie zakończyło się tragicznie, jest kolejnym przypomnieniem o zagrożeniu, jakie niesie ze sobą brak odpowiednich zabezpieczeń w domach.
