(Fot. Grzegorz Schetyna/Facebook)
- Każda ustawa, która trafia na biurko prezydenta, jest wysyłana do "Trybunału Święczkowskiego". Nie możemy powiedzieć, że jesteśmy w stanie realizować obietnice. Nie jesteśmy w stanie prowadzić państwa - powiedział Schetyna.
W trakcie rozmowy Schetyna skomentował również nominację Thomasa Rose'a na nowego ambasadora Stanów Zjednoczonych w Polsce. Jak zaznaczył, będzie to pierwsza misja dyplomatyczna Rose'a, który dotąd znany był przede wszystkim jako biznesmen i komentator medialny.
- Myślę, że przyjemnie się rozczaruje Polską. Czekamy na dobrego i otwartego przedstawiciela dyplomacji waszyngtońskiej. Jeśli nowy ambasador zderzy się z polską rzeczywistością i będzie miał własne zdanie, a nie to pochodzące z prawicowej prasy, możemy liczyć na dobrą współpracę - stwierdził senator.
Schetyna wyraził nadzieję na "nowy początek" w relacjach z administracją prezydenta Donalda Trumpa, podkreślając, że Polska jako kraj inwestujący dużo w obronność pozostaje istotnym partnerem dla Stanów Zjednoczonych.
Zapytany o możliwość powrotu dyskusji na temat tzw. ustawy 447 dotyczącej restytucji mienia żydowskiego, Schetyna podkreślił, że jeśli kwestia ta wróci, będzie niezwykle ważna. - Mam nadzieję, że będziemy mogli o tym mówić w racjonalny sposób i posiadać przekonujące argumenty - zaznaczył.
W rozmowie poruszono również kwestię śledztw dotyczących polityków Prawa i Sprawiedliwości. Schetyna podkreślił, że "przychodzi czas rozliczeń", a niezależne sądy i prokuratura pokażą, jakie decyzje były zgodne z prawem.
- Na tym polega demokracja - każde działanie jest poddawane ocenie. Potem wyborcy decydują, komu oddają władzę - dodał senator.
Schetyna zwrócił uwagę, że przed zbliżającymi się wyborami prezydenckimi sytuacja legislacyjna w Polsce wymaga stabilizacji, a bez współpracy z prezydentem funkcjonowanie państwa jest znacząco ograniczone.
Źródło: polsatnews.pl
M1974P: Napisał postów [14118], status [VIP]
DługoPIS służy kurduplowi :/ to czego się spodziewać po budyniu .