• Autor: Dagmara
    • Wyświetleń: 4127
    • Dodano: 2025-03-24 / 20:06
    • Komentarzy: 4

    Pożegnanie małego Pączka. Wielbłąd z opolskiego zoo nie przeżył

    (Fot. ZOO OPOLE)

    Opolskie zoo poinformowało o śmierci młodego wielbłąda, który przyszedł na świat pod koniec lutego. Mimo intensywnej opieki weterynaryjnej, nie udało się go uratować.

    Wielbłąd o imieniu Pączek urodził się 27 lutego, w tłusty czwartek. Był czwartym przedstawicielem swojego gatunku urodzonym w ogrodzie zoologicznym w Opolu. Niestety, jak przekazało zoo w oficjalnym komunikacie opublikowanym na Facebooku, młody wielbłąd cierpiał na wrodzone wady narządów wewnętrznych, które uniemożliwiały mu prawidłowy rozwój i funkcjonowanie.

    "Z ogromnym smutkiem żegnamy naszego małego wielbłąda Pączka (...). Przez ostatnie dni walczyliśmy o jego życie, robiąc wszystko, co w naszej mocy. Niestety, mimo intensywnej opieki, nie udało się go uratować" - czytamy w oświadczeniu zoo.

    Przedstawiciele ogrodu podkreślają, że mimo codziennej troski i zaangażowania pracowników, nie zawsze możliwe jest uratowanie każdego zwierzęcia. Jak dodano: "Niestety, nie zawsze możemy przekazywać tylko dobre wieści - natura bywa bezwzględna".

    Dorosłe wielbłądy osiągają masę do 600 kilogramów i żyją średnio około 50 lat. Pączek, choć żył zaledwie kilka tygodni, był ważnym elementem życia ogrodu, a jego strata została przez opiekunów mocno przeżyta.
    reklama

    Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.

    Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".

    2025-03-24 21:44:24 [192.168.32.*] id:1680468  
    Patryk100: Napisała postów [1112], status [stały bywalec] Reputacja
    smutne,,, a ile dzieci nie przeżywa na Ginekologicznym? Skretyniałe Lewaczki będą się przypinać się łańcuchami do drzew w ZOO?

    Nick:
    Treść:
    Pokaż - Ukryj  Odpowiedzi [2]
    2025-03-25 09:48:11 [192.168.32.*] id:1680483  
    mw46mw: Napisał postów [316], status [maniak] Reputacja
    moja znajoma wychowywała chorego syna. niestety zmarł w wieku 24 lat.Kobieta nie pracowała bo zajmowała się chorym synem i była samotna( ciekawe dlaczego?).Po śmierci syna ZUS zabrał wszystkie świadczenia i została bez środków do życia. A jak ciężko dostać pracę po 60 bez doświadczenia to chyba wiesz.
    2025-03-25 16:55:49 [192.168.32.*] id:1680486  
    KK 35947: Napisał postów [3842], status [VIP] Reputacja
    Z tym brakiem doświadczenia to ja bym tak nie szarżował , 24 lata opieki to jest wystarczające doświadczenie tylko czy w takim wieku wystarczy siły aby się zawodowo angażować w to co się robiło tyle lat.
    2025-03-25 06:37:27 [192.168.32.*] id:1680479  
    dontomasso: Napisał postów [4506], status [VIP] Reputacja
    smutne ale prawdziwe, naturalna segregacja. mocni i zdrowi przezyja a slaby i chory ginie

    Nick:
    Treść: