Małgorzata i Jarosław mają wyższe wykształcenie, ale od kilku lat nie mogą znaleźć pracy.(Fot: Dżacheć)
Według statystyki PUP w 2009 roku pracy nie mogło znaleźć 804 magistrów i licencjatów z Opola. Rok później ta sama statystyka mówi już o 893 osobach z wyższym wykształceniem. 158 z nich skończyło studia w 2009 roku. Reszta szuka pracy znacznie dłużej. Niektórzy po kilka lat.
Tak jak Małgorzata Sobiecka. Opolanka w 2006 roku ukończyła Akademię Jana Długosza w Częstochowie z tytułem magistra pedagogiki społecznej. - Studiowałam zaocznie, sporo dorabiałam i byłam spokojna, że z dyplomem znajdę stałą pracę bez problemu – wspomina. - Ale życie pokazało inaczej. Do dzisiaj szukam pracy – dodaje.
W podobnej sytuacji jest Jarosław Jaremkowski z Opola. W 2007 roku cieszył się z dyplomu magistra chemii Uniwersytetu Opolskiego. Dzisiaj, jak sam mówi, wybrałby inne studia. - Nie ma zapotrzebowania na ludzi z moim wykształceniem. Gdybym wybrał administrację problemu by nie było – stwierdza. - Odbyłem 3 staże, wszystko praca biurowa. Doszedłem do wniosku, że teraz zrobię studia podyplomowe w tym kierunku i może wreszcie dostanę etat – mówi.
- Przekwalifikowanie to tylko jedna z form poszukiwania pracy – mówi Ewa Parcej, doradca zawodowy. W opolskim PUP-ie prowadzi szkolenia dla osób bezrobotnych. - Pracujemy grupowo. Szukamy nowych sposobów szukania zatrudnienia. Bo dzisiaj wszystko zmienia się bardzo szybko. Np. przeglądanie internetu w poszukiwaniu zatrudnienia to podstawa, a wiele osób ma z tym problemy – dodaje.
bebe: Napisała postów [40], status [rozkręca się]
tak nie maja pracy prawie do 30 sie bawia i w czterach literach maja bo rodzice im placa! a za 920 netto pracowac nie beda! pracuj a nie na rodzicach zyjesz !! czlowiek po zawodowce czy technikum robote ma!