(fot: Seeb)
(Fot. Dżacheć)
Marsz ONR przeszedł spod opolskiej katedry ulicą Koraszewskiego przez Rynek i dotarł na Plac Wolności. Narodowcy machali flagami, a także krzyczeli hasła nawołujące do uczczenia bohaterów Polskiego Ruchu Narodowego.
- Przemarsz zorganizowaliśmy, by uczcić polskich bohaterów zamordowanych z rąk Niemców podczas II Wojny Światowej. Uczestniczyło w nim ponad 200 osób - mówi Tomasz Greniuch z brygady opolskiej ONR.
Pod pomnikiem "Bóg, Honor, Ojczyzna" na Placu Wolności złożono kwiaty oraz odczytano apel poległych. Tymczasem kilkadziesiąt metrów dalej, za barierkami trwał happening koalicji "Opole bez uprzedzeń". W jej skład wchodzili przedstawiciele organizacji pozarządowych, a także zwolennicy Janusza Palikota. Jak mówili - spotkali się po to, by pokazać całej Polsce, że Opole nie jest ksenofobiczne i zamknięte, a jego mieszkańcy są tolerancyjni. Były występy artystyczne, gra na nietypowych instrumentach oraz wystąpienia, nawołujące do tolerancji.
Obie manifestacje były odgrodzone barierkami oraz kordonem policji i nie doszło do konfrontacji. Skończyło się tylko na kilkuminutowej wymianie okrzyków. "Śląsk Opolski zawsze polski" krzyczeli zwolennicy ONR, na co odpowiadali członkowie koalicji "Cała Polska antyrasistowska".
- Manifestacje ochraniało w sumie ponad stu funkcjonariuszy, nie odnotowaliśmy żadnych incydentów - informuje nadkom. Maciej Milewski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
Zobacz materiał video z manifestacji:
psychonapalm: Napisał postów [151], status [młodszy wyjadacz]
Zbyt wiele przywilejów mają te podwójne tablice to kpina!!! Czemu w Czechach tego nie ma?? Czemu na Litwie Polskich???