Burneika, którego wielu internautów mylnie uważa za Polaka, od niedzieli objeżdża sieć sklepów z używkami dla kulturystów, którą promuje na co dzień w Stanach Zjednoczonych. Szerszej publice dał się poznać po serii filmików na portalu youtube, gdzie radzi jak budować swoją sylwetkę. Co ważne, w tych materiałach biegle mówi po polsku. - Jestem 100 procentowym Litwinem, ale mam żonę Polkę i dlatego tak dobrze znam ten język – wyjaśnia w rozmowie z reporterem 24opole.pl.
Oprócz reklamy produktów sieci z którą Burneika jest związany, kulturysta chętnie podpowiada zainteresowanym jak dbać o formę i z jakiej korzystać diety. - Nie każdy od razu musi być pakerem, wystarczy że każdy poćwiczy, będzie miał formę dobrą, dla zdrowia – mówi. - Dieta i trening jest dla każdego człowieka, nie tylko dla tego który chce być duży – dodaje. W rozmowach z opolanami, którzy przyszli we wtorek na spotkanie, cały czas podkreślał, że podstawą jego diety są wołowe steki. Nie szczędził też swojego ulubionego powiedzenia „nie ma lipy”.
W ramach tourne po Polsce Burneika odwiedził już kilka miast. Między innymi Łódź, Nysę, czy Chełm. Na wtorek wieczorem miał zaplanowaną wizytę we Wrocławiu. - Trzeba przyznać, że jeżeli chodzi o kulturystykę to jest teraz postacią numer jeden w kraju, stąd decyzja żeby ściągnąć go do Opola – mówi Krzysztof Dokładański, właściciel sklepu.
Poniżej prezentujemy krótki materiał video z Robertem Burneiką.
Kluza: Napisał postów [2649], status [Szycha]
ten filmik to fake! Robert na końcu zawsze mówi pamiętajcie nie ma opiertalania się!