Masę krytyczną w Opolu rowerzyści rozpoczęli od kilku okrążeń na rondzie przy Placu Wolności.(Fot: Dżacheć)
- Chcemy zwrócić uwagę pozostałym uczestnikom ruchu, że obok nich są też rowerzyści i że jest ich w Opolu coraz więcej – mówi Katarzyna Krzyżuk, koordynatorka akcji, studentka Uniwersytetu Opolskiego. - Prowadzimy też sprzedaż cegiełek, zysk będzie przeznaczony na renowację rzeźby „Pegaz”, która zniknęła z opolskich Chabrów, w miejscu gdzie stał zakończymy naszą dzisiejszą masę krytyczną – dodaje.
Chętni, jeszcze przed wyjazdem na ulice Opola, mogli doposażyć się w symboliczne skrzydła zrobione z papieru. - Chcemy wzbudzić jak najwięcej zainteresowania, stąd pomysł na taki dodatek zrobiony z gazet i folii aluminiowej – podkreśla Krzyżuk. Środowa akcja była otwarta. Oprócz studentów do masy krytycznej przyłączył się Opolski Klub Turystyki Rowerowej „Rajder”. Przejazd przez miasto, który rozpoczął się po godzinie 18.00, odbył się pod eskortą policji. W ubiegłym roku, podczas masy krytycznej, doszło do kolizji z udziałem samochodu i uczestnika akcji.
Masa Krytyczna to forma happeningu polegająca na zebraniu jak największej grupy rowerzystów i wspólnym przejeździe przez miasto. Została zapoczątkowana w 1992 roku w San Francisco, gdzie odbywa się do dzisiaj, w każdy ostatni piątek miesiąca. Ideę szybko zaszczepiono w innych miastach. W Nowym Jorku czy Londynie w masach krytycznych bierze udział po kilka tysięcy rowerzystów.
spellhowler: Napisał postów [4824], status [VIP]
najlepsze imprezki to tylko na oazie pod pegazem...heheh