- Autor: Mat
- Wyświetleń: 8930
- Dodano: 2011-07-16 / 12:36
- Komentarzy: 160
Rodzina Terleckich: Polskie obywatelstwo było naszym marzeniem
Rodzina Terleckich podczas nadania polskiego obywatelstwa.
Trzyosobowa rodzina Terleckich z Kędzierzyna – Koźla związek z Polską czuje od zawsze. 38 - letnia Wiktoria, 18 – letni Borys i 11 – letnia Anna pochodzą z Zabłotowa na Ukrainie. W miniony czwartek ziściło się ich największe marzenie – wszyscy otrzymali polskie obywatelstwo.
Wiktoria Terlecka, matka Borysa i Anny, przyznaje, że polskie korzenie jej rodzina zawdzięcza babci. - To ona zawsze powtarzała, wbijała nam do głowy, że jesteśmy Polakami. Że historia tak wszystkim zamieszała i jesteśmy na Ukrainie – mówi kobieta. Seniorka na słowach nie poprzestawała. W Zabłotowie zasłynęła z obrony polskiego kościoła. - Ukraińcy zrobili z kościoła hurtownię spożywczą. Babcia tak walczyła, że miejscowe władze się ugięły i w 1992 roku można było się tam znowu normalnie modlić – wspomina Terlecka. - Borys był pierwszym ochrzczonym dzieckiem w tym kościele – dodaje.
39 – latka przyznaje, że podtrzymywanie tradycji polskich na Ukrainie do łatwych nie należało. - Prosty przykład. Jest wigilia. W Polsce dzień wolny od pracy i szkoły. Więc Borys zostawał w domu. Ale miał z tego tytułu nieprzyjemności – przyznaje Wiktoria Terlecka. - Z posłaniem Ani do szkoły z językiem polskim to też była walka. Okazuje się, że dostęp do takich szkół mają w pierwszej kolejności dzieci Rosjan mieszkających na Ukrainie. Ostatecznie znalazło się wolne miejsce – opowiada.
Proces nabywania polskiego obywatelstwa rodzina Terleckich rozpoczęła w 2008 roku, składając w konsulacie RP odpowiedni wniosek. W przejściu przez gąszcz biurokratycznych wymagań rodzinie pomogła przejść ciocia z Polski, mająca prawnicze wykształcenie. Pierwsza do Kędzierzyna – Koźla przyjechała Wiktoria Terlecka – w marcu 2009 roku. - Musiałam zdać egzaminy w izbie lekarskiej. Specjalizację w Polsce będę musiała zrobić od nowa, ale mam uznane medyczne wykształcenie – cieszy się kobieta. 3 miesiące później ściągnęła do siebie Borysa i Anię.
Borys, wówczas 16 latek, jeszcze tego samego roku rozpoczął studia na Politechnice Śląskiej. - W systemie edukacji na Ukrainie i Polsce są różnice. Uczelnie uznała je na moją korzyść. Obecnie jestem po II roku konstrukcji budowlanych i inżynierskich w języku angielskim – mówi Terlecki. - Studiowanie w Polsce daje mi ogromne perspektywy. Najlepsza uczelnia na Ukrainie jest bardzo daleko za średnimi uczelniami w Polsce – podkreśla 18 – latek.
- Polskie obywatelstwo było naszym marzeniem. Nam się udało. Urzędnicy zrozumieli dlaczego chcemy mieszkać w Polsce i być Polakami. Postaramy się aby Polska była dumna z takich obywateli – podkreśla Wiktoria Terlecka. - Nie wolno jednak zapominać o innych rodzinach, którym jest bardzo ciężko podtrzymywać tą polskość na Ukrainie – kończy kobieta.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
mrPencil: Napisał postów [2], status [żółtodziób]
Witam! Jestem Borys, dziękuję za pozytywne komentarze i witania, odpowiadam na negatywne i pytające: NIE jesteśmy potomkami Bandery, mimo pochodzenia z Banderstadt. Tak, nawijano mi w szkole że jest bohaterem, ale nigdy go za takiego nie uznałem. Ruscy nie jesteśmy, rozmawiamy po Rosyjsku, ale to tylko język obcy(wręcz zaskoczony byłem zjawiskiem dysleksji u niektórych Polaków, przecież słychać gdzie ż a gdzie rz.:)) Czemu tak szybko? Jest zatrudnienie, własne mieszkanie, kapitał, żaden papier nie zszedł z sufitu, ciocia-prawnik jest mistrzem walki z biurokracją, do tego cały czas upominaliśmy się o tę sprawę - pisaliśmy listy do kancelarii Prezydenta, dzwoniliśmy do Opola i do Warszawy, kropla drąży skałę. Podwójne obywatelstwo? Wyrzekliśmy się ukraińskiego, a nawet gdyby, to na Ukrainie jest to przestępstwem, w dodatku musiałbym iść do wojska. Na koniec: Polska potrzebuje Polaków, kogoś kto nie obiera socjały i z tego żyje, lecz kogoś kto ją wzbogaca, szczególnie w czas kiedy polscy inżynierowie i lekarze narzekają, wstydzą się Polski, uciekają do brytyjskiego zmywaku za funty czy do niemieckiej rzyci za ojro. Pozdrawiam!