(Fot: Azteka)
„Didżejką” Andrzej Dragon zainteresował się w latach 90. - Chodziłem do klubów, śledziłem wydarzenia muzyczne, kupowałem płyty. Miałem swoich ulubionych wykonawców za którymi jeździłem – wspomina DJ Dragon. - Jednym z nich był Cezary Zieliński, kiedyś zabrałem na jego koncert swoje płyty, zabrał je ode mnie, przesłuchał i wymieniliśmy się spostrzeżeniami. Utwierdził mnie w przekonaniu, że powinienem zająć się graniem – podkreśla.
W 1996 roku DJ Dragon występował już z Zielińskim. Niedługo później zaczął go zastępować, a po trzech latach został rezydentem jednego z klubów w Ligocie Turawskiej. - Dostałem pierwszy angaż w życiu, to były już w miarę konkretne i regularne pieniądze, mogłem się sam utrzymać – mówi jubilat. - Tak naprawdę poważną pracę zacząłem jednak w klubie Azteka w 2001 roku. Pokonałem 10 konkurentów w konkursie. Musiałem też mocno zmienić styl grania. Wcześniej zdarzało mi się grać nawet rocka, a w Aztece tylko muzyka klubowa – zaznacza DJ Dragon.
Artysta, mimo oficjalnych 15 lat na scenie klubowej, nie myśli o emeryturze. - Czuję się jak młodziak. Robię coraz więcej imprez, coraz więcej ludzi dzwoni i pyta. Mam to szczęście, że lubię to co robię. Niektórzy żartują, że nie idę do pracy tylko na imprezę. I coś w tym jest – podsumowuje Dragon. Na urodzinach DJ Dragona w klubie Azteka wystąpią m.in. DJ Quiz, DJ Malec, DJ Tomski.
