Ostatnio wpadł w ręce policji 31 sierpnia, teraz zatrzymano go ponownie. Dlaczego mężczyzna wciąż jest na wolności?
- W miniony wtorek mężczyzna włamał się do skrzynki kablowej na stacji PKP Opole Zachodnie, by ukraść miedziane przewody. W wyniku uszkodzenia kabli, dyspozytorzy ruchu stracili możliwość kontroli pięciu rozjazdów oraz semaforów, przez co 20 pociągów było opóźnionych - informuje Aleksandra Mękal-Wnuk z opolskiej policji. Składy zatrzymały się przed stacją Opole Zachodnie oczekując na usunięcie awarii. Zakład Linii Kolejowych w Opolu wycenił swoje straty na 3 tysiące złotych.
Mężczyzna w ciągu ostatnich pięciu lat był wielokrotnie karany za kradzieże i uszkodzenia mienia, a także za podpalenia. W ubiegłym tygodniu został zatrzymany w pobliżu kiosku gastronomicznego, do którego usiłował się włamać. W pobliżu znaleziono butle gazowe z odkręconymi zaworami.
Strażacy podejrzewają, że mężczyzna może mieć związek z serią podpaleń na Zaodrzu, do których doszło w sierpniu, kiedy to w ciągu niespełna dwóch godzin, w promieniu kilkuset metrów, ktoś podłożył ogień aż pięć razy.
Policjanci wnioskowali o tymczasowy areszt dla Sławomira K., jednak prokurator nie zdecydował się na taki środek zapobiegawczy. Orzekł wobec mężczyzny jedynie nakaz podpisywania listy osób dozorowanych trzy razy w tygodniu. Za kradzież z włamaniem grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności. Czy musi dojść do tragedii, by Sławomir K. wreszcie trafił do miejsca odosobnienia?
O ostatnim zatrzymaniu piromana informowaliśmy:
31.08.2011 - Piroman recydywista znów w rękach policji
damaropole: Napisał postów [469], status [starszy pismak]
Brawo prokuratura!!! A niech sobie chłopak nadal podpala, kradnie, a co tam... :/