Za protesty na własnym stadionie kibiców Odry i klubu nikt nie karał. Za przyśpiewki w Dobrzeniu OKS ma zapłacić 1000 złotych kary. Na zdjęciu trybuna przy Oleskiej wiosną 2011 roku.(Fot: archiwum
Grupa około 100 kibiców Odry Opole pojechała 24 sierpnia do Dobrzenia Wielkiego, gdzie niebiesko – czerwoni grali o punkty w III lidze opolsko- śląskiej. W trakcie meczu kibice Odry, co jest już niemal tradycją od kilku miesięcy, dali upust swojemu niezadowoleniu wobec decyzji premiera RP, który „pozamykał” wiosną stadiony piłkarskie. "Tusk Ty matole, Twój rząd obalą kibole" – śpiewali i wcale się z tym nie kryją.
- To nasza forma protestu wobec premiera, który wrzucił do jednego worka wszystkich kibiców, karząc tych, którzy zachowują się należycie – mówił wiosną Szymon Janus ze stowarzyszenia Jedna Odra.
Podobne akcje protestacyjne kibice Odry urządzają też na własnym stadionie, oprócz przyśpiewek wywieszając też tablice z hasłami np. „Trybuna zamknięta na wniosek Tuska” bądź treścią wspomnianej wcześniej rymowanki. Taki stan rzeczy pewnie trwałby nadal niezmącony, gdyby nie decyzja Śląskiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej, który ukarał Odrę za zachowanie jej kibiców podczas meczu w Dobrzeniu. W uzasadnieniu kary podano dwa punkty.
- Kibice wrzucili na murawę dwie race hukowe, co jest naruszeniem regulaminu rozgrywek OZPN. Drugim punktem uzasadnienia kary w wysokości 1000 złotych jest obrażanie premiera Donalda Tuska – tłumaczy Jan Krupa, przewodniczący Wydziału Dyscypliny Śląskiego OZPN. - Jeśli kibice Odry nie przestaną się tak zachowywać, to posypią się kolejne kary – ostrzega Krupa.
Uzasadnienie kary finansowej obrażaniem premiera wydaje się o tyle kuriozalne, że w przepisach karnych nie ma o tym słowa. - Owszem, obrażenie głowy państwa jest przestępstwem ściganym z urzędu, ale w przepisach nie ma nic o obrażaniu premiera czy ministrów – mówi nadkom. Maciej Milewski, rzecznik opolskiej policji. - Gdyby premier uznał, że został obrażony musiałby sam zgłosić taki fakt odpowiednim organom, o ile mi wiadomo, choć tego typu przyśpiewki pojawiają się na stadionach w całym kraju, premier tak nie postąpił – podsumowuje.
- W naszym regulaminie jest napisane wyraźnie, że lżenie i obraźliwe hasła na stadionie będą karane. Dla nas nie ma tematu – ucina Jan Krupa z OZPN. - W sprawie sankcji którą na nas nałożono porozumieliśmy się z kibicami i obciążeniami finansowymi podzielimy się wspólnie ze stowarzyszeniem – mówi zrezygnowany Jacek Nałęcz, dyrektor sportowy Odry Opole. - Napisaliśmy też prośbę o zawieszenie kary. Od orzeczenia OZPN przysługuje klubowi prawo odwołania się w terminie 14 dni do PZPN, oczywiście po wpłaceniu wymaganej kaucji, która w momencie przegrania sprawy przepada. Raczej z niego nie skorzystamy – dodaje.
Warto podkreślić, że kara nałożona przez Śląski OZPN na Odrę Opole, jest pierwszą od czasu reaktywowania klubu w 2009 roku.
hahahaha: Napisał postów [22273], status [VIP]
A jak będę tak śpiewał na forum to Admin też karę od kogoś dostanie? ;)