• Autor: Seeb
    • Wyświetleń: 3031
    • Dodano: 2007-06-25 / 10:32
    • Komentarzy: 0

    Policja szuka pedofila z Suchego Boru

    Siedem dziewczynek w wieku od 7 do 8 lat, które były na turnusie rehabilitacyjnym w ośrodku w Suchym Borze, zgłosiło w środę rano pielęgniarkom, że w nocy ktoś obcy był w ich pokojach.

    - Około czterdziestoletni, zaniedbany mężczyzna wchodził do pokojów i kładł się do łóżek trzech dziewczynek - opowiada zbulwersowana matka jednej z uczestniczek turnusu. - Moja córka też go widziała, jak leżał w łóżku jej koleżanki z pokoju. Była tak przerażona, że nakryła się kocem i cała trzęsła ze strachu. Opowiedziała mi potem, że dziewczynki nie chciały budzić pań pielęgniarek, bo w dyżurce było ciemno.

    Po wyjściu intruza jedna z dziewczynek chciała iść do toalety, ale sama się bała, więc obudziła koleżankę i poszły we dwie. Wtedy znowu zobaczyły tego samego mężczyznę chodzącego po korytarzu. Miał białą czapkę bejsbolówkę i czarną koszulkę w charakterystyczne białe piłki. Jak mówią dzieci - śmierdział śmietnikiem i miał zarost.

    Nad ranem dzieci opowiedziały o wszystkim pielęgniarkom, które - jak twierdzą rodzice - miały powiedzieć dziewczynkom, że coś im się pewnie przyśniło.

    - Jesteśmy zbulwersowani, że od razu nie powiadomiono nas o zajściu - mówi jedna z matek. - O wszystkim dowiedzieliśmy się przypadkiem dopiero wieczorem, gdy dodzwoniliśmy się do dziewczynki, którą rodzice zabrali z Suchego Boru jeszcze przed południem. Gdy zabieraliśmy córkę, to pielęgniarka z nocnej zmiany niczego nam więcej nie powiedziała prócz tego, że w ośrodku byli policjanci.

    - Gdy przyszłam rano do pracy i się o tym dowiedziałam, to natychmiast zawiadomiliśmy policję - mówi z kolei Arletta Adach-Tkaczyńska, lekarz ośrodka. - Na prośbę policjantów spisaliśmy to, co mówiły dziewczynki, i przekazaliśmy im. Niczego nie zlekceważyliśmy.

    - W ośrodku nie ma żadnych śladów włamania - dodaje kierownik sanatorium Ryszard Szulc. - W dzień terenu pilnuje ochrona, a w nocy dyżurują dwie pielęgniarki. Z ich raportu wynika, że około godziny 3.00 słyszały jakiś podejrzany hałas, ale zrobiły obchód, zaglądały do pokojów i niczego niepokojącego nie zauważyły.

    Więcej czytaj w NTO.pl
    reklama

    Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.

    Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".